Tenis. Roland Garros. Iga Świątek skomentowała wielki triumf. "Brak mi słów. Marzenia się spełniają"

PAP/EPA / IAN LANGSDON / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / IAN LANGSDON / Na zdjęciu: Iga Świątek

- Ten tydzień jest spełnieniem moich marzeń. Mam nadzieję, że ten piękny sen będzie trwał jak najdłużej - mówi Iga Świątek, która w kapitalnym stylu rozprawiła się z Simoną Halep, która była rozstawiona z numerem jeden.

W tym artykule dowiesz się o:

To jak na razie najważniejszy triumf w karierze Igi Świątek. Polka w kapitalnym stylu rozbiła Simonę Halep w IV rundzie Rolanda Garrosa.

Rumunka, rozstawiona z numerem jeden w tym turnieju, miała niewiele do powiedzenia. Świątek rozbiła Halep 6:1, 6:2 i po raz pierwszy awansowała do wielkoszlemowego ćwierćfinału.

- Brak mi słów - zaczęła swoją wypowiedź po meczu Iga Świątek przed kamerami "Eurosportu".

ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców. Kołodziej, Chomski, Dowhan, Janiszewski i Kuźbicki gośćmi Galewskiego!

- Ten tydzień był dla mnie wielkim spełnieniem marzeń. Mam nadzieję, że ten piękny sen będzie trwał jak najdłużej. Nie ukrywam, że jestem zmęczona, bo w trakcie meczu byłam bardzo skoncentrowana. Każda piłka miała znaczenie - dodała Polka, która odniosła się także do meczu, który odbył się rok temu. Wtedy to Halep rozgromiła Świątek 6:1, 6:0.

- Jestem zaskoczona i bardzo dumna, bo pamiętam, co wydarzyło się rok temu. Nie miałam za dużych szans. Teraz wszystko odwróciło się na moją korzyść. To powód do dużej satysfakcji - przyznała Polka.

W ciągu 68 minut Świątek zdobyła 21 z 26 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz osiem z dziewięciu przy siatce. Polka nie musiała bronić żadnego break pointa, a sama wykorzystała cztery z 14 szans na przełamanie. Spotkanie zakończyła z dorobkiem 30 kończących uderzeń i 20 niewymuszonych błędów. Halep miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i 15 pomyłek.

- W ostatnim czasie wiele się nauczyłam. Miałam okazję grać z wielkimi rywalkami: Osaką, Wozniacką. To bardzo pomogło. Takie doświadczenie jest nieocenione. Nie ukrywam, że od zawsze lubiłam grać na Roland Garros. To moja ulubiona nawierzchnia od czasów juniorskich - skomentowała.

Iga Świątek we wtorek w ćwierćfinale Rolanda Garrosa zagra z Włoszką Martiną Trevisan.

Zobacz także:
Dominik Olejniczak - z pokorą idzie po swoje. Narodziny nowej bestii w PLK
EBL. Rolands Freimanis: Szukałem klubu, w którym będę wygrywał tytuły. I taki znalazłem [WYWIAD]
NBA. Lakers - Heat. Marcin Gortat: Nie można obstawiać przeciwko LeBronowi. Król jest tylko jeden [WYWIAD]

Komentarze (6)
avatar
styr
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czas nastał ,aby napisać porównać kilka spraw . gratulacje dla Igi to na początek i wielkie uznanie. Oglądając mecze Igi tak jak i kiedyś Jurka Janowicza uważam ,ze jeśli złe kontuzje nie dopad Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
4.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to mamy problem w najbliższych kilku(nastu?) latach....Nocne nasiadówy i wczesno-poranne pobudki w turniejach , gdzie dni są wtedy,kiedy u nas noce...,ale ...........przeżyliśmy z Agą , to p Czytaj całość
avatar
Montana
4.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To był perfekcyjny występ. Iga wspaniale się rozwija.Sodówka raczej jej nie grozi .To mądra kobieta. 
avatar
Jano2
4.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie broniła ani razu break pointa, i to z zawodniczką która "była" rozstawiona z numerem 1! Mówi Wam to coś? 
avatar
kert
4.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
GRATULACJE! Nie spodziewałem się że Iga już w tym roku ''wystrzeli '' . Jeśli jej kasa i ''woda sodowa '' nie uderzy do głowy / odpukałem / to przez długie lata może nam dostarczać powodów do Czytaj całość