19-letnia Iga Świątek została "królową" Paryża. Polska tenisistka w wielkim stylu zwyciężyła w wielkoszlemowym turnieju Roland Garros 2020, pokonując w finale Amerykankę Sofię Kenin (6:4, 6:1).
Warszawianka jest szczęśliwa i zmęczona, ale - jak zdradziła w rozmowie z Radiową Jedynką - w niedzielę nie będzie czasu na odpoczynek. Rano Świątek czeka bowiem praca na... mieście.
- Jutro rano jest sesja zdjęciowa zwycięzcy. Odbędzie się gdzieś na mieście, więc będą się musiała do niej przygotować. Myślę, że całe przedpołudnie na to zejdzie i dopiero ok. godz. 15 będę wolna - wyjawiła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu
- Szczerze mówiąc, chciałam potem iść na finał mężczyzn ( Novak Djoković - Rafael Nadal - przyp. red.), ale nie wiem, czy będziemy mieli wejściówki. Jeszcze się tym nie zajęłam. Ale to też zależy, bo wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni i może by było lepiej w końcu odpocząć. Jeśli damy radę, to ja bardzo bym chciała pójść na finał mężczyzn - dodała Świątek.
Triumfatorka French Open nie może się już doczekać wjazdu na upragnione wakacje. - Mam koniec sezonu. Chciałabym teraz pojechać na wakacje, właściwie moje drugie w życiu. W tym też nie ma doświadczenia, ale myślę, że uda się odpocząć, pomimo tego, co się będzie działo w Polsce - zapowiedziała.
Zobacz:
Tenis. Iga Świątek zakończyła sezon. Nie zagra w halowym turnieju WTA w Ostrawie
Tenis. Roland Garros. Ranking WTA: Iga Świątek z dużym awansem!