83 
"Szef agencji menedżerskiej WSG (Warsaw Sports Group) przekazał nam, że pismo z pozwem zostało wysłane do sądu kilka miesięcy temu i że pozwaną formalnie jest Iga Świątek" - pisze "Super Express".
Artur Bochenek, szef WSG, na łamach gazety podkreślił, że jego agencja ciągle wierzy w polubowne rozwiązanie sporu i ostatnio wysłała do obozu triumfatorki Roland Garros 2020 zaproszenie do podjęcia rozmów.
Sprawa dotyczy zadośćuczynienia, które Świątek powinna wypłacić WSG z tytułu rozwiązania umowy w połowie ubiegłego roku. WSG przez lata wspierała finansowo rozwój wschodzącej gwiazdy tenisa i po zerwaniu kontraktu przez ojca zawodniczki teraz domaga się zwrotu poniesionych kosztów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder
- Na początku wcześniejszych negocjacji zostały przez strony uzgodnione bezsporne koszty, które nie są kwestionowane i których zwrot Iga Świątek deklarowała od początku negocjacji. WSG już dawno mogła je otrzymać, jednak zażądała zdecydowanie wyższych kwot, które nie mają żadnego związku z rozwojem Igi i odmówiła przedstawienia dokumentów, które potwierdzałyby ich zasadność - uważa prawnik sportsmenki mec. Jarosław Chałas.
Obóz Świątek (na pozew odpowiedział pozwem) nie podważa więc tego, że WSG należy się zadośćuczynienie. Kwestią sporną jest jednak jego wysokość. Według informacji "Super Expressu", może chodzić nawet o milion złotych. Jak zdradził mec. Chałas, 19-letnia Świątek przyjęła zaproszenie do rozmowy ugodowej z WSG.
Zobacz:
Tenis. Ojciec Igi Świątek nie obawia się skutków popularności córki. "Nie dopuszczę do tego"
Tenis. Roland Garros. Iga Świątek: Moje życie wywróciło się do góry nogami
