To ogromna niespodzianka. Para Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime w wielkim stylu dotarła do finału, w którym zmierzyła się z mistrzami US Open 2020 - Mate Paviciem i Bruno Soaresem. Po obronie pięciu piłek mistrzowskich Polak i Kanadyjczyk pokonali faworyzowanego Chorwata i Brazylijczyka 6:7(3), 7:6(7), 10-2.
- To ogromny sukces. Felix zagrał niewiarygodnie. Bruno i Mate są świetnymi deblistami grali i grali nierealnie. W dwóch setach nie mieliśmy żadnej okazji na przełamanie. Utrzymaliśmy się jednak w tie breaku i jesteśmy bardzo szczęśliwi z wygranej - powiedział Hurkacz w pomeczowej rozmowie z TennisTV.
- Na początku turnieju nie spodziewaliśmy się, że zagramy w niedzielnym finale. Jestem trochę zaskoczony, ale także szczęśliwy, że mogę tak zakończyć sezon - dodał nasz reprezentant, który w I rundzie singla przegrał z Mołdawianinem Radu Albotem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie
Auger-Aliassime w bardzo miłych słowach wypowiedział się o Hurkaczu. - Lubię spędzać z nim czas. Hubert jest bardzo miłą osobą i ma naprawdę dobre serce. Daje z siebie wszystko, dobrze się bawi i jest zawsze uśmiechnięty. To prawdziwa przyjemność przebywać z nim i móc grać na korcie - stwierdził Kanadyjczyk.
- Znamy się od czasów juniorskich. Ten sukces był bardzo niespodziewany. Zaczęliśmy od świetnego meczu i po prostu graliśmy coraz lepiej. W tym tygodniu wszystko poszło po naszej myśli - dodał tenisista z Montrealu.
Hurkacz ma teraz na koncie po jednym tytułu w singlu i deblu zdobytym w głównym w cyklu. Auger-Aliassime czeka jeszcze na pierwszy triumf w grze pojedynczej. Jak na razie sześciokrotnie był w finale, ale nie wygrał żadnego z nich. Być może przełamie się w przyszłym tygodniu w Sofii, gdzie będzie rozstawiony z "dwójką".
Zobacz także:
Bianca Andreescu gotowa na powrót
ATP Finals: Stefanos Tsitsipas walczy z czasem