Tenis. ATP Melbourne: Nie będzie meczu dwóch skandalistów. Zmarnowane meczbole Marina Cilicia

Getty Images / Quinn Rooney / Na zdjęciu: Bernard Tomic
Getty Images / Quinn Rooney / Na zdjęciu: Bernard Tomic

Nie będzie elektryzującego pojedynku z udziałem dwóch kontrowersyjnych reprezentantów Australii. Przynajmniej nie w tym tygodniu. Bernard Tomic wycofał się z powodu kontuzji, rezygnując tym samym z walki o spotkanie z Nickiem Kyrgiosem.

Po losowaniu drabinki zawodów Murray River Open media na Antypodach od razu zwróciły uwagę na interesujący szczegół. Nick Kyrgios i Bernard Tomic, dwóch najbardziej kontrowersyjnych australijskich tenisistów ostatniej dekady, mogli na siebie trafić w II rundzie. Wystarczyło tylko, aby wygrali swoje mecze pierwszej fazy.

Ale już po pierwszym dniu zawodów wiadomo, że do tego pojedynku nie dojdzie. Tomic wycofał się bowiem z powodu kontuzji kolana. Sama rezygnacja wywołała sporo dyskusji, ponieważ w poniedziałek "Bernie" zamieścił w mediach społecznościowych filmik, jak gra... w koszykówkę. Ostatecznie jego miejsce w drabince zajął Harry Bourchier, który pokonał Marka Polmansa 6:4, 6:4. Kyrgios zagra we wtorek na inaugurację z Francuzem Alexandre'em Mullerem.

Z imprezą Murray River Open szybko pożegnał się również inny tenisista z Antypodów, o którym w ostatnich latach było głośno z różnych powodów. Thanasi Kokkinakis przegrał ze swoim rodakiem Aleksem Boltem 6:2, 4:6, 3:6. Po meczu wyznał w mediach społecznościowych, że czeka go jeszcze sporo pracy. Wiele miesięcy stracił przez kontuzje, dlatego jego talent nie rozwinął się prawidłowo.

ZOBACZ WIDEO: Najwyższy poziom organizacji podczas Australian Open. "Mimo kwarantanny Iga mogła bez problemów trenować"

Nie popisał się w poniedziałek Marin Cilić. Chorwat stoczył trzysetowy pojedynek z Jeremym Chardym. W decydującej partii dwukrotnie odrobił stratę przełamania, by w tie breaku zmarnować aż pięć piłek meczowych. Francuz miał jedną okazję i ją wykorzystał, dlatego to on zwyciężył ostatecznie 2:6, 6:3, 7:6(8).

W sumie w pierwszym dniu turnieju Murray River Open odbyło się 14 pojedynków. Oznaczony "14" Francuz Richard Gasquet przegrał z Amerykaninem Mackenziem McDonaldem, który w czasie obowiązkowej dwutygodniowej kwarantanny trenował z Hubertem Hurkaczem. Do II rundy awansowali ponadto Federico Coria, Adrian Mannarino, Pedro Sousa, Ricardas Berankis, Jason Kubler, Marton Fucsovics, Jegor Gerasimow, Corentin Moutet, Albert Ramos i Tommy Paul. Ten ostatni miał sporo szczęścia, bo jego rywal, Brytyjczyk Cameron Norrie, zmarnował w drugim secie serwis na wagę zwycięstwa.

Murray River Open, Melbourne (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 320,7 tys. dolarów
poniedziałek, 1 lutego

I runda gry pojedynczej:

Alex Bolt (Australia) - Thanasi Kokkinakis (Australia) 2:6, 6:4, 6:3
Mackenzie McDonald (USA) - Richard Gasquet (Francja, 14) 7:6(2), 7:5
Jeremy Chardy (Francja) - Marin Cilić (Chorwacja, 11) 2:6, 6:3, 7:6(8)
Federico Coria (Argentyna) - Radu Albot (Mołdawia) 7:6(3), 6:4
Harry Bourchier (Australia, Alt) - Marc Polmans (Australia) 6:4, 6:4
Adrian Mannarino (Francja, 10) - Mikael Ymer (Szwecja) 7:5, 6:2
Pedro Sousa (Portugalia) - Li Tu (Australia, WC) 6:4, 7:6(5)
Ricardas Berankis (Litwa) - Sumit Nagal (Indie) 6:2, 6:2
Jason Kubler (Australia, WC) - Lorenzo Sonego (Włochy, 9) 3:6, 6:3, 6:4
Marton Fucsovics (Węgry, 16) - Marco Cecchinato (Włochy) 7:6(8), 6:3
Jegor Gerasimow (Białoruś) - Lloyd Harris (RPA) 6:3, 7:5
Corentin Moutet (Francja) - Frances Tiafoe (USA) 3:6, 6:4, 6:4
Albert Ramos (Hiszpania, 12) - Blake Mott (Australia, WC) 6:2, 6:4
Tommy Paul (USA, 15) - Cameron Norrie (Wielka Brytania) 4:6, 7:6(2), 6:3

wolne losy: Stan Wawrinka (Szwajcaria, 1); Grigor Dimitrow (Bułgaria, 2); Felix Auger-Aliassime (Kanada, 3); Borna Corić (Chorwacja, 4); Casper Ruud (Norwegia, 5); Taylor Fritz (USA, 6); Ugo Humbert (Francja, 7); Daniel Evans (Wielka Brytania, 8)

Czytaj także:
Alexander Zverev broni Novaka Djokovicia
Triumfator Australian Open przeszedł zakażenie koronawirusem

Komentarze (2)
avatar
Team Nole
1.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja widząc nagłówek tego pseudo artykułu ze zdjęciem Tomica odrazu pomyślałem o Djokovicu . Bo kto inny jak nie Novak . Majestro to klasa sama w sobie . Bez dyskusji ! 
avatar
kosiarz.trawnikow
1.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wzmacniajmy ważne skojarzenia, niech kibice podświadomie kodują sobie asocjacje: Djoković = skandal, zamieszanie, kontrowersja, wstyd, chaos. Maestro Roger = klasa, elegancja, finezja, geniusz, Czytaj całość