Sezon 2021 niesie za sobą dla tenisistów dodatkową prestiżową imprezę. Oprócz czterech turniejów wielkoszlemowych graczy będą czekać także przełożone z zeszłego roku igrzyska olimpijskie w Tokio.
A to sprawia, że w tym roku możemy mieć postać, która zapisze się w historii jako zdobywca tzw. "Złotego Wielkiego Szlema", czyli wygra wszystkie turnieje wielkoszlemowe oraz wywalczy złoty medal olimpijski w singlu.
W całej historii tenisa dokonała tego tylko jedna osoba - Steffi Graf. Niemka w 1988 roku zdobyła cztery wielkoszlemowe tytuły oraz triumfowała w zmaganiach gry pojedynczej igrzysk olimpijskich w Seulu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wieloryb na brzegu. Co za zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego!
Kandydatami do tego osiągnięcia są oczywiście mistrzowie Australian Open - Novak Djoković i Naomi Osaka. Czeka ich jednak bardzo długa i wyczerpująca droga.
Aby zachować szansę na "Złotego Wielkiego Szlema", Serb i Japonka najpierw będą musieli wygrać Rolanda Garrosa (23 maja - 6 czerwca). Następnie Wimbledon (28 czerwca - 7 lipca). Trzy tygodnie później będzie czekać ich turniej olimpijski (24-30 lipca).
Jeśli nie znajdą pogromców w Paryżu, Londynie i w Tokio, w nowojorskim US Open (30 sierpnia - 12 września) będą mogli wywalczyć "Złotego Wielkiego Szlema".
Ale czy to jest w ogóle możliwe? Czy w tak wymagającej i konkurencyjnej dyscyplinie sportu, jaką jest współczesny tenis, wyczyn polegający na wygraniu 34 meczów z rzędu w pięciu turniejach z udziałem wszystkich najlepszych na czterech kontynentach i trzech różnych nawierzchniach, jest do zrealizowania? Wydaje się bardzo wątpliwe.
Australian Open: nowi mistrzowie w deblu. Filip Polasek pisze historię u boku Ivana Dodiga