Iga Świątek zapowiada kolejne sukcesy. "Mogę wygrywać wszędzie"

Getty Images / Sarah Reed / Na zdjęciu: Iga Świątek, mistrzyni Adelaide International 2021
Getty Images / Sarah Reed / Na zdjęciu: Iga Świątek, mistrzyni Adelaide International 2021

Występ w Adelajdzie pokazał olbrzymi potencjał, jaki tkwi w Idze Świątek. Polka chce dalej się rozwijać. Ma świadomość, że może zostać tenisistką uniwersalną.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę Iga Świątek zdominowała Belindę Bencić i po zwycięstwie 6:2, 6:2 nad Szwajcarką została nową mistrzynią zawodów Adelaide International. Polska tenisistka przeszła przez turniej jak burza. Nie straciła ani jednego seta i pewnie sięgnęła po drugie trofeum w głównym cyklu. Z pierwszego tytułu cieszyła się w wielkoszlemowym Roland Garros 2020.

- Jestem bardzo szczęśliwa z tego, jak zaprezentowałam się w tym tygodniu. Z każdym meczem czułam się coraz lepiej i to jest dla mnie bardzo ważne, na pewno dodaje pewności. (...) Każdy mecz i punkt traktuję w ten sam sposób. Skupiam się na szczegółach i to jest klucz w każdym turnieju, w którym grałam dobrze - powiedziała pochodząca z Raszyna tenisistka w rozmowie z WTA Insider.

W poniedziałek Świątek awansowała na najwyższą w karierze 15. pozycję i na pewno na tym nie poprzestanie. W zeszłym roku był sukces na mączce, teraz przyszedł czas na korty twarde. - To trochę interesujące, ponieważ od początku mojej kariery juniorskiej mój trener zawsze powtarzał, że chociaż najlepiej czuję się na kortach ziemnych, to jestem również świetną tenisistką na nawierzchni twardej. I nie ma dużej różnicy między moim poziomem na mączce i kortach twardych. Odniosłam też pewne sukcesy w czasach juniorskich, na przykład Traralgon w 2017 roku. Bardzo dobrze wspominam pobyt w Australii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał

- Nie sądzę, aby nawierzchnia miała tak naprawdę duży wpływ. Kiedy czuję się dobrze fizycznie i psychicznie, mogę wygrywać wszędzie. Również juniorski Wimbledon [wygrany w 2018 roku - przyp. red.] trochę to pokazał. Mam to szczęście, że mogę dostosować się do nawierzchni i grać wszędzie swój najlepszy tenis. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w przyszłości, teraz jest tak i jestem naprawdę szczęśliwa - dodała.

Jeśli chodzi o zawodowe korty, Świątek nie odniosła jeszcze sukcesu tylko na trawie. Czy będzie już stanowić zagrożenie dla rywalek na wszystkich nawierzchniach? - Jeszcze nie, bo nie jestem pewna siebie na trawie. Będę nad tym pracować w tym i może w przyszłym roku. Jeśli uważam siebie za zagrożenie, to tylko na korcie. Zasadniczo nie ma znaczenia, jaka to będzie nawierzchnia - powiedziała Polka.

Po sukcesie w Adelajdzie Świątek zrezygnowała ze startu w zawodach WTA 500 w Dosze i powróci do gry w Dubaju (7-13 marca). - W piątek zdecydowaliśmy, że wycofam się z Dohy z powodu intensywnych tygodni spędzonych tutaj. Nie chcę ryzykować kontuzji. Chcę, aby moje ciało wypoczęło - wyznała na konferencji prasowej.

Zobacz także:
Kolejny tytuł Weroniki Falkowskiej w Monastyrze
Urszula Radwańska mistrzynią zawodów ITF w Moskwie

Komentarze (8)
avatar
fulzbych vel omnibus
2.03.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak dotychczas śledziłem mecze trzech tenisistek o których śmiało można powiedzieć Królowa Tenisa. A myślę tu o Steffi Graff, Monice Selles i Serenie Williams. Niestety wspaniała kariera Selle Czytaj całość
avatar
tomek33
1.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W finale zagrała Iga, jak ikona tenisa a ma tylko 19 lat❗️ Zmieniła się Iga nie do poznania 
avatar
fulzbych vel omnibus
1.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serena miała jedną z ostatnich chyba okazji aby w AO pobić kolejny rekord i były podstawy aby w to wierzyć. Ale Osaka a nie Świątek której obawiali się fachowcy stanęła jej na drodze. ;-) 
avatar
lipa_ml
1.03.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Świątek zajdzie wyżej niż Radwańska bo ma wszystko co Radwańska a dodatkowo ma siłę czego Radwańskiej brakowało. 
avatar
fulzbych vel omnibus
1.03.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
"Iga zapowiada kolejne sukcesy" To się nazywa wywieranie medialnej presji. A akurat presja to ostatnie co Idze trzeba. W sporcie sukcesów nie da się ogłosić przed faktem. ;-)