ATP Rotterdam: trwa exodus rozstawionych. Jeremy Chardy królem tie breaków

David Goffin został kolejnym rozstawionym tenisistą, który pożegnał się z imprezą ATP 500 na kortach twardych w Rotterdamie. W czwartek odpadł również finalista turnieju w Singapurze.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
David Goffin Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: David Goffin
Czwartkową sesję dzienną rozpoczęło spotkanie rozstawionego z "szóstką" Davida Goffina z kwalifikantem Jeremym Chardym. Panowie zmierzyli się po raz czwarty i co ciekawe każdy ich pojedynek był rozgrywany na innej nawierzchni. Na kortach twardych (Australian Open 2020) i trawie (Wimbledon 2019) górą był Belg, natomiast na mączce (Roland Garros 2015) Francuz. Teraz przyszedł czas na ich pojedynek w warunkach halowych.

Początkowo nic nie wskazywało na niespodziankę. Goffin, który w zeszłym tygodniu wygrał halowy turniej ATP 250 w Montpellier, przełamał jako pierwszy i w 12. gemie podawał po zwycięstwo w secie. W tak ważnym momencie reprezentant Trójkolorowych zagrał bardzo mądrze pod względem taktycznym. Obronił piłkę setową i doprowadził do rozgrywki tiebreakowej. W niej Chardy pokazał swoje umiejętności po pierwszej zmianie stron, gdy zaskoczył Belga na returnie i zdobył cztery punkty z rzędu.

W drugiej partii żaden z tenisistów nie wypracował choćby break pointa. W takich okolicznościach znów decydował tie break. W rozgrywce tej Goffin wywalczył mini przełamanie zaraz po zmianie stron, ale wówczas znów dał o sobie znać Francuz. Reprezentant Trójkolorowych wypracował dwie piłki meczowe. Przy pierwszej świetnie zareagował Belg, ale przy drugiej Chardy zakończył spotkanie kapitalnym returnem i po raz pierwszy w karierze osiągnął ćwierćfinał ABN AMRO World Tennis Tournament.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ana Ivanović w nowej dla siebie roli. Internauci zachwyceni

Chardy wygrał ostatecznie 7:6(3), 7:6(5) i wyrównał na 2-2 bilans spotkań z Goffinem. W I rundzie Francuz obronił dwie piłki meczowe i odprawił swojego rodaka Ugo Humberta. W czwartek przedłużył do czterech serię kolejno wygranych tie breaków i dzięki temu w piątkowym ćwierćfinale będzie przeciwnikiem Rosjanina Andrieja Rublowa.

Następnie na kort centralny wyszli Aleksander Bublik i Tommy Paul. Kazach przyleciał do Rotterdamu prosto z Singapuru, gdzie przegrał w finale z Australijczykiem Alexeiem Popyrinem. Mimo tego zdołał w I rundzie holenderskich zawodów wyeliminować Niemca Alexandra Zvereva. W czwartek spotkał się z Amerykaninem, z którym wcześniej przegrał dwa z trzech meczów na zawodowych kortach.

Panowie po raz pierwszy spotkali się w głównej drabince turnieju ATP. W partii otwarcia przełamań nie było, a w tie breaku minimalnie lepszy był Bublik. Potem nastąpiła w grze Kazacha katastrofa, którą można było zauważyć w zeszłym tygodniu w Singapurze. Gdy po podwójnym błędzie stracił on podanie w ósmym gemie drugiego seta, wszystko się posypało jak domek z kart. W trzeciej partii Paul oddał rywalowi już tylko gema i wygrał ostatecznie 6:7(5), 6:3, 6:1. Dzięki temu osiągnął premierowy ćwierćfinał w tegorocznym głównym cyklu i w piątek powalczy o kolejną rundę z Martonem Fucsovicsem lub Alejandro Davidovichem Fokiną.

ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP 500, kort twardy w hali, pula nagród 980,5 tys. euro
czwartek, 4 marca

II runda gry pojedynczej:

Jeremy Chardy (Francja, Q) - David Goffin (Belgia, 6) 7:6(3), 7:6(5)
Tommy Paul (USA) - Aleksander Bublik (Kazachstan) 6:7(5), 6:3, 6:1

Zobacz także:
Kim Clijsters wraca do touru. Ujawniła swoje plany
Hubert Hurkacz zmienia plany. Wycofał się z kolejnego turnieju

Czy Jeremy Chardy pokona Andrieja Rublowa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×