Turnieje Masters 1000 rangą i prestiżem w rozgrywkach głównego cyklu ustępuje jedynie imprezom wielkoszlemowym i na starcie gromadzą wszystkich najlepszych tenisistów świata. Jednak zbliżający się Miami Open będzie się różnił pod tym względem od poprzednich "1000". Z występu na Florydzie zrezygnowało wielu rozpoznawalnych postaci cyklu, na czele z Rogerem Federerem, Rafaelem Nadalem i Novakiem Djokoviciem.
To było 138 turniejów temu
Brak wszystkich przedstawicieli tzw. "Wielkiej Trójki" w turnieju ATP Masters 1000 to w najnowszej historii męskich rozgrywek wyjątkowa okoliczność. Ostatni raz miała miejsce w... listopadzie 2004 roku w imprezie w paryskiej hali Bercy. Wówczas po tytuł sięgnął Marat Safin, w finale pokonując Radka Stepanka.
Od tamtego czasu odbyło się 138 turniejów Masters 1000. "Wielka Trójka" triumfowała w 95 z nich (Djoković w 36, Nadal w 35, a Federer w 24). Zwycięzców spoza tego grona było jedynie 21. To jeden z kolejnych przykładów, jak wielka jest skala dominacji Szwajcara, Hiszpana i Serba nad pozostałymi tenisistami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak to możliwe?! Nie uwierzysz, co w pokojowym hotelu zrobiła Anita Włodarczyk
Za kilka to będzie codzienność
39-letni Federer, 34-letni Nadal i 33-letni Djoković to najbardziej utytułowany tenisiści w historii. Generują największe zainteresowanie kibiców i mediów. Jednak ich czas w zawodowych rozgrywkach - niestety - powoli dobiega końca. Dlatego Miami Open będzie doświadczeniem, jak męskie turnieje będą wyglądać, gdy "Wielka Trójka" zejdzie ze sceny.
Od dobrych kilku lat wielu obserwatorów rozgrywek wręcz nawołuje do zmiany warty. Eksperci oczekują, by młodsi wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli regularnie wygrywać najważniejsze tytuły. W Miami ci z drugiego szeregu będą mieć swoją szansę. Ale nie dlatego, że okazali się lepsi od "Wielkiej Trójki", lecz z powodu ich nieobecności.
Szansa na życiowy sukces
W Miami Open 2021 wystąpi tylko ośmiu tenisistów, którzy dotychczas zdobyli tytuł rangi ATP Masters 1000 - Andy Murray (14), Alexander Zverev (trzy), Danił Miedwiediew (trzy) oraz mający w dorobku po jednym takim triumfie Marin Cilić, Grigor Dimitrow, John Isner, Karen Chaczanow i Fabio Fognini.
A może będziemy mieli pierwszego od sierpnia 2019 roku i zwycięstwa Miedwiediewa w Cincinnati debiutanta z tytułem rangi Masters 1000? Wśród tych, którzy mogą tego dokonać, jest Hubert Hurkacz. Polak w drabince turnieju został rozstawiony z numerem 26.
Męski turniej w Miami rozpocznie w środę.
Ranking ATP: kolejny spadek Huberta Hurkacza. Novak Djoković pozostał na tronie