We wtorek w Miami Magda Linette (WTA 50) rozpoczęła sezon 2021. Polka przechodziła rehabilitację po kontuzji kolana i zabrakło jej w lutym w Australii. Polka zmierzyła się z 16-letnią Robin Montgomery (WTA 368), której tenis oparty jest na sile fizycznej. Dla poznanianki był to pierwszy mecz od października, gdy w Ostrawie uległa Hiszpance Sarze Sorribes. Linette pokonała leworęczną Amerykankę 6:1, 3:6, 6:0.
Początek był świetny w wykonaniu Linette. Polka praktycznie nie popełniała błędów i decydowała o tempie wymian, agresywnymi i precyzyjnymi zagraniami rozrzucając rywalkę po narożnikach. W drugim gemie I seta Montgomery oddała podanie pakując forhend w siatkę. Amerykanka była stremowana i stać ją było tylko na pojedyncze efektowne zagrania. W piątym gemie Linette w znakomitym stylu obroniła dwa break pointy (forhend, wygrywający serwis). Był dla niej jedyny stan zagrożenia w I secie.
Polka skutecznie zmieniała kierunki, dobrze poruszała się po korcie, podejmowała mądre decyzje mieszając rytm i nie pozwalając rywalce wejść w uderzenia. Świetnym returnem zaliczyła przełamanie na 5:1. Poznanianka miała małe problemy z zakończeniem seta. W siódmym gemie zmarnowała trzy piłki setowe przy 40-0, ale uzyskała czwartą. Linette wyprawami do siatki wprowadzała dodatkowy popłoch w poczynania przeciwniczki. Tak było też w ostatnim punkcie, który zakończył się wyrzuconym bekhendem przez Montgomery.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak to możliwe?! Nie uwierzysz, co w pokojowym hotelu zrobiła Anita Włodarczyk
W II partii wydarzenia na korcie były bardziej pomyślne dla reprezentantki gospodarzy. Amerykanka grała lepiej, a Polka popełniała więcej błędów. Dobry atak wymuszający błąd przyniósł Montgomery przełamanie na 2:0. W piątym gemie przytrafił się jej słabszy okres i oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Jednak w grze Amerykanki było dużo więcej solidności niż w I secie i coraz częściej dyktowała warunki w wymianach.
W szóstym gemie Linette nie wytrzymała napięcia i forhendowym błędem oddała podanie po grze na przewagi. Polka do końca nie była w stanie odrobić straty. Montgomery weszła na wysoki poziom i coraz skuteczniej mieszała kierunki i wyprowadzała zabójcze ciosy. Kapitalnym krosem bekhendowym Amerykanka ustaliła wynik II seta na 6:3.
Linette pozwoliła rywalce się wyszumieć i w III partii nie miała dla niej litości. W drugim gemie zaliczyła przełamanie demonstrując świetne bekhendy. Polka prezentowała skuteczny i dojrzały tenis, a spiesząca się Montgomery radziła sobie coraz gorzej. Amerykanka była zbyt nierówna i jej tenis był zbyt schematyczny, aby mogła stawić większy opór cierpliwej, solidnej w każdej strefie kortu poznaniance.
W czwartym gemie Amerykanka oddała podanie wyrzucając forhend. Linette świetnie czytała grę i niczym profesorka rozprowadzała przeciwniczkę po korcie, przygotowując sobie akcję do skończenia bądź do wymuszenia błędu. Zagubiona Montgomery była pogodzona z losem i nie nawiązała już żadnej walki. W szóstym gemie reprezentantka gospodarzy popełniła dwa podwójne błędy i spotkanie dobiegło końca.
W ciągu 98 minut obie tenisistki popełniły po siedem podwójnych błędów. Linette zaserwowała cztery asy, a Montgomery miał ich trzy. Polka zdobyła 30 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła cztery z sześciu break pointów, a sama wykorzystała sześć z dziewięciu szans na przełamanie.
Dla urodzonej w 2004 roku Montgomery, rówieśniczki Cori Gauff, był to drugi występ w głównym cyklu. W ubiegłorocznym US Open w I rundzie uległa Kazaszce Julii Putincewej. Amerykanka jest mistrzynią turnieju Orange Bowl (2019), prestiżowego turnieju dla juniorów.
Linette wygrała pierwszy mecz od września ubiegłego roku, gdy w Strasburgu była lepsza od Francuzki Pauline Parmentier. W II rundzie Linette zmierzy się z Brytyjką Johanną Kontą.
Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 3,343 mln dolarów
wtorek, 23 marca
I runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska) - Robin Montgomery (USA, WC) 6:1, 3:6, 6:0
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Ranking WTA: Iga Świątek ciągle wysoko. Urszula Radwańska wyprzedziła rodaczkę
Turniej w Miami bez ośmiokrotnej mistrzyni. Serena Williams poddała się zabiegowi