Dobry wieczór wielkoszlemowych mistrzyń. Greczynka stawiła twardy opór Petrze Kvitovej

PAP/EPA / OMER MESSINGER / Na zdjęciu: Petra Kvitova
PAP/EPA / OMER MESSINGER / Na zdjęciu: Petra Kvitova

W środę wieczorem awans do kolejnej rundy turnieju WTA 500 w Stuttgarcie wywalczyły dwie wielkoszlemowe mistrzynie. Czeszka Petra Kvitova skruszyła opór greckiej tenisistki.

Ashleigh Barty w Stuttgarcie miała wolny los i do rywalizacji przystąpiła od II rundy. Na początek pokonała 6:0, 7:5 Laurę Siegemund (WTA 58). Pierwszy set był bardzo jednostronny. Australijka oddała rywalce zaledwie 10 punktów. W drugiej partii rozgorzała zażarta walka, ale w najważniejszych momentach skuteczniejsza była liderka rankingu.

W trwającym 84 minuty meczu Barty zaserwowała sześć asów i zdobyła komplet punktów przy swoim pierwszym podaniu (24 z 24). Wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Z Siegemund zmierzyła się po raz drugi. W ubiegłym sezonie Australijka była górą w Dosze. Niemka w Stuttgarcie zdobyła tytuł w 2017 i grała też w finale rok wcześniej.

Barty rozpoczęła walkę o trzeci tytuł w sezonie. Nie było na nią mocnych w Melbourne (Yarra Valley Classic) i Miami. Jest to jej pierwszy występ w Stuttgarcie. Kolejną rywalką Australijki będzie Czeszka Karolina Pliskova lub Łotyszka Jelena Ostapenko.

Petra Kvitova (WTA 10) zwyciężyła 6:3, 3:6, 6:3 Marię Sakkari (WTA 19) po dwóch godzinach i 28 minutach. Greczynka zaserwowała osiem asów, ale wykorzystała tylko trzy z 16 break pointów. Czeszka na przełamanie zamieniła cztery z 13 szans.

Broniąca tytułu Kvitova nie miała łatwych rywalek w I i II rundzie. Mierzyła się z tenisistkami z drugiej dziesiątki rankingu. Rozpoczęła od wyeliminowania Jennifer Brady w konfrontacji finalistek Australian Open. Czeszka wyszła na prowadzenie 3-2 w bilansie meczów z Sakkari. W ćwierćfinale dwukrotna mistrzyni Wimbledonu zagra z Eliną Switoliną lub Andżeliką Kerber.

Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 565,5 tys. dolarów
środa, 21 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Ashleigh Barty (Australia, 1) - Laura Siegemund (Niemcy) 6:0, 7:5
Petra Kvitova (Czechy, 7) - Maria Sakkari (Grecja) 6:3, 3:6, 6:3

Czytaj także:
Na taki wynik Ana Konjuh czekała cztery lata. Turniej w Stambule już bez Darii Kasatkiny
Duże zaskoczenie w meczu Pauli Kani-Choduń. Świetne otwarcie Polki w Stambule

Komentarze (1)
avatar
fulzbych vel omnibus
22.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Petra, obok Azarenki druga z byłych liderek rankingu która nadal utrzymuje się w mistrzowskiej formie.