W II i III rundzie madryckiej imprezy Anastazja Pawluczenkowa (WTA 41) wyeliminowała dwie wielkoszlemowe finalistki, Karolinę Pliskovą (US Open 2016) i Amerykankę Jennifer Brady (Australian Open 2021). W ćwierćfinale jej przeciwniczką była Karolina Muchova (WTA 20), która wcześniej odprawiła m.in Japonkę Naomi Osakę. Rosjanka wygrała 7:6(4), 7:6(2) po godzinie i 59 minutach.
W obu setach Muchova miała swoje szanse. W pierwszym przy 4:4 oddała podanie, ale zaliczyła przełamanie powrotne. W 12. gemie miała trzy piłki setowe, ale obeszła się smakiem. W drugiej partii Czeszka prowadziła 4:1 i 5:3, ale w tie breaku znów górą była Pawluczenkowa.
Obie tenisistki uzyskały po cztery przełamania. Rosjanka wykorzystała wszystkie break pointy, a obroniła siedem z 11. Zdobyła o 13 punktów więcej od Czeszki (89-76). Było to ich drugie spotkanie. W 2019 roku w półfinale w Moskwie Pawluczenkowa zwyciężyła w trzech setach.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera zdradził, co wyprowadza go z równowagi. Padły mocne słowa
Aryna Sabalenka (WTA 7) prowadziła 6:1, 4:0 z Elise Mertens (WTA 16), gdy Belgijka skreczowała z powodu kontuzji ścięgna udowego. W ciągu 58 minut Białorusinka odparła trzy break pointy i wykorzystała wszystkie cztery szanse na przełamanie. Tenisistka z Mińska pozostaje bez straconego seta w turnieju.
Sabalenka ma bilans tegorocznych meczów 22-6. To dla niej trzeci występ w Madrycie. W 2018 (jako kwalifikantka) i 2019 roku odpadła w I rundzie. Pawluczenkowa początek sezonu miała bardzo słaby. Do stolicy Hiszpanii przyjechała mając bilans spotkań 5-8. Rosjanka notuje 12. start w Madrycie. Wcześniej jej najlepszym rezultatem był ćwierćfinał z 2011 roku.
W czwartek dojdzie do drugiej konfrontacji Pawluczenkowej z Sabalenką. W 2019 roku w Toronto Rosjanka zwyciężyła 3:6, 6:3, 7:5.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 2,549 mln euro
środa, 5 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka (Białoruś, 5) - Elise Mertens (Belgia, 13) 6:1, 4:0 i krecz
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) - Karolina Muchova (Czechy) 7:6(4), 7:6(2)
Czytaj także:
Barbora Strycova kończy przygodę z tenisem. Ma jeszcze jedno marzenie
Łukasz Kubot zmierzył się z Daniłem Miedwiediewem. Kolejny trudny bój Polaka i jego holenderskiego partnera