Zaledwie siedem dni temu Alexander Zverev (ATP 6) zmierzył się z Rafaelem Nadalem (ATP 3) w ćwierćfinale imprezy Mutua Madrid Open 2021 i odniósł pewne zwycięstwo 6:4, 6:4. Niemiec poszedł wówczas za ciosem i wyjechał z hiszpańskiej stolicy z cennym trofeum. Na mączce w Rzymie wydarzenia sprawiły, że tenisista z Hamburga znów trafił na utytułowanego Hiszpana i to na etapie ćwierćfinału kolejnych zawodów rangi ATP Masters 1000.
Rafa bardzo chciał zrewanżować się Zverevowi za porażkę doznaną w zeszłym tygodniu w Madrycie. Zaczął znakomicie, bo przełamał serwis przeciwnika w drugim i czwartym gemie. Dopiero przy stanie 0:4 Niemiec wszedł na wyższy poziom i zdołał odrobić stratę jednego breaka. Lepsza gra pozwoliła mu myśleć o powrocie do rywalizacji w późniejszej fazie seta.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w dziewiątym gemie premierowej odsłony. Biegnący do siatki Nadal potknął się i boleśnie upadł na kort. Takie sytuacje są bardzo nieprzyjemne, bo mogą skończyć się kontuzją. W tym przypadku skończyło się tylko na strachu. Tenisista z Manacor wrócił na kort, po czym obronił break pointa i zakończył pierwszą partię przy premierowej piłce setowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kasia Dziurska wróciła z wakacji. Od razu do pracy
Drugi set piątkowego pojedynku był wyrównany i trzymał w napięciu. Obaj tenisiści mieli swoje szanse. W gemie otwarcia serwis uratował Zverev, potem Nadal wyszedł ze stanu 0-40 i wyrównał na po 2. Teraz role się odwróciły. W opałach znalazł się Niemiec i naciskający Hiszpan zdobył kluczowe przełamanie. Mimo straty podania tenisista z Hamburga do końca walczył o powrót do gry. Bliski był w szóstym i dziesiątym gemie, ale faworyt odparł pięć break pointów. Rafa w końcu wypracował piłkę meczową i zakończył spotkanie wolejem.
Po dwóch godzinach Nadal pokonał Zvereva 6:3, 6:4. Przerwał tym samym serię trzech kolejnych porażek z Niemcem. Teraz Hiszpan ma z nim bilans 6-3 w głównym cyklu. W piątkowym pojedynku dziewięciokrotny mistrz Italii skończył 19 piłek i miał 15 niewymuszonych błędów. Zverev starał się grać agresywnie. Zanotował 28 wygrywających uderzeń, ale także 26 pomyłek.
Przeciwnikiem Nadala w sobotnim półfinale będzie Reilly Opelka (ATP 47). Potężnie serwujący Amerykanin po raz pierwszy dotarł do tej fazy zawodów rangi ATP Masters 1000. I dokonał tego na nawierzchni ziemnej, która nigdy nie była jego ulubioną. - Jestem zaskoczony, że osiągnąłem tutaj mój pierwszy półfinał Masters 1000. Mączka nie jest moją rzeczą. To nie jest także zbytnio amerykańska rzecz - stwierdził w rozmowie z atptour.com.
Warto podkreślić, że Opelka nie stracił w czterech pojedynkach serwisu i nie przegrał żadnego seta. W piątek zmierzył się z Federico Delbonisem (ATP 64), który w wieku 30 lat wystąpił w premierowym ćwierćfinale ATP Masters 1000. "Delbo" miał swoje szanse. Największa okazja na przełamanie nadarzyła się w trzecim gemie, ale Amerykanin z pomocą serwisu wrócił ze stanu 0-40. Potem reprezentant USA zdobył kluczowego breaka w 12. gemie i zakończył premierową odsłonę. Natomiast w drugim secie okazał się lepszy po tie breaku.
Opelka pokonał ostatecznie Delbonisa po 101 minutach 7:5, 7:6(2). W piątek na Foro Italico skończył 41 piłek i miał 25 niewymuszonych błędów. Argentyńczyk zanotował 16 wygrywających uderzeń i tylko 4 pomyłki. Tym samym w sobotę dojdzie do pierwszego starcia 23-letniego Amerykanina z Nadalem w głównym cyklu.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,082 mln euro
piątek, 14 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Alexander Zverev (Niemcy, 6) 6:3, 6:4
Reilly Opelka (USA) - Federico Delbonis (Argentyna, Q) 7:5, 7:6(2)
Czytaj także:
Magdalena Fręch pomściła Urszulę Radwańską
Niewykorzystana szansa Łukasza Kubota i Franko Skugora