Wimbledon: Nick Kyrgios czuje się pewny siebie. "Bez przygotowania mogę pokonać połowę stawki"

Choć Nick Kyrgios nie grał od lutego, nie uważa, że w Wimbledonie jest na straconej pozycji. - Czuję, że bez większego przygotowania mogę pokonać na trawie połowę stawki uczestników. Wiem, że nikt nie chciał na mnie trafić w I rundzie - powiedział.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Nick Kyrgios PAP/EPA / JAMES ROSS / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
Nick Kyrgios nie występował od lutowego Australian Open. Australijczyk miał wrócić do gry na początku sezonu na kortach trawiastych, lecz wycofał się z turniejów w Londynie i na Majorce. Ostatecznie jednak przyleciał do Europy i zagra w Wimbledonie.

- Choć przez tak długo nie rozegrałem meczu, czuję się przyzwoicie. Czas spędzony w domu był niesamowity - mówił podczas konferencji prasowej, cytowany przez puntodebreak.com. - Wimbledon to turniej, który nigdy nie jest gwarantowany, więc skoro mogę w nim zagrać, zdecydowałem się na tę podróż. Nie mogę oczekiwać, że pokażę swój najlepszy tenis, więc nie wywieram na siebie presji.

Australijczyk wie, że jego występ przyciągnie uwagę. - To w pewnym sensie ironiczne. Na początku kariery czułem się, jakbym przynosił hańbę temu sportowi. Teraz jest tak, że gdy wychodzę na kort, trybuny są wypełnione, a ja jestem obecny w tenisowych mediach społecznościowych - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO: Dwa oblicza reprezentacji Polski na EURO. Terlecki apeluje: Nasza młodzież nie będzie w stanie wejść na taki poziom

Kyrgios, ćwierćfinalista Wimbledonu z 2014 roku, uważa, że może być czarnym koniem turnieju. - Czuję, że bez większego przygotowania mogę pokonać na trawie połowę stawki uczestników. Wiem, że na pewno nikt nie chciał na mnie trafić w I rundzie. Dlatego czuję się pewnie przed pierwszym meczem.

- Nie twierdzę, że jestem głównym kandydatem do tytułu, ale umiem grać na trawie i wygrałem na tej nawierzchni wiele meczów. Nie jestem faworytem, więc wszystko, co mogę zrobić, to odpowiednio się przygotować, wyjść na kort i dobrze się bawić. To Wimbledon - podkreślił.

26-latek z Canberry, jeden z najbardziej kontrowersyjnych współczesnych tenisistów, ocenił, że się zmienił. - Chcę być lepszym tenisistą i człowiekiem. Osiągnąłem niezły poziom wolności, nic mnie już nie niepokoi i czuję, że mam więcej do zaoferowania tej grze.

W I rundzie, we wtorek, Kyrgios zmierzy się z Ugo Humbertem, mistrzem niedawnego turnieju w Halle, z którym stoczył fascynujący mecz w tegorocznym Australian Open. - Ugo gra niesamowicie. Wiem, jak potrafi być dobry. Ma bardzo dobry serwis, dobry bekhend i świetnego woleja, więc będzie trudno - scharakteryzował Francuza.

Australijczyk w Wimbledonie zagra w singlu i w mikście w parze z Venus Williams.

Wimbledon: Troje Polaków wystąpi w deblu. Łukasz Kubot ze starym znajomym

Czy Nick Kyrgios będzie czarnym koniem Wimbledonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×