Światowe media po meczu Igi Świątek. Polka jednym elementem gry zapewniła sobie przewagę nad Tajwanką

Iga Świątek udanie rozpoczęła tegoroczny Wimbledon, pokonując Tajwankę Su-Wei Hsieh. Światowe media skupiły się głównie na innych spotkaniach na trawiastych kortach, ale pisząc o meczu Świątek zwróciły uwagę na kluczowy element w grze Polki.

Dawid Franek
Dawid Franek
Iga Świątek PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Iga Świątek
Iga Świątek po raz drugi w seniorskiej karierze zmierzyła się z Su-Wei Hsieh. Rok temu podczas Rolanda Garrosa pokonała Tajwankę w drodze po tytuł, a w I rundzie tegorocznego Wimbledonu również okazała się lepsza, wygrywając 6:4, 6:4. Poniedziałkowa wygrana jest historyczna dla polskiej tenisistki.

"Mistrzyni French Open 2020 zanotowała pierwsze zwycięstwo w seniorskim Wimbledonie. Młoda zawodniczka powstrzymała weterankę z Tajwanu" - czytamy na tennis.com.

"Dotychczas Świątek wygrała tylko jeden mecz na zawodowych kortach na trawie. Miało to miejsce tydzień temu w Eastbourne. W meczu I rundy Wimbledonu Świątek kontrowała Hsieh agresywnym planem gry. Zaliczyła 20 winnerów i 18 niewymuszonych błędów, trzykrotnie przełamała serwis rywalki" - wylicza tennis.com.

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"

"To był wyjątkowy mecz dla Igi Świątek. Ostatni raz wystąpiła na korcie nr 1, gdy wygrywała juniorski Wimbledon. Rozstawiona z numerem siódmym Polka pewnie pokonała Su-Wei Hsieh" - informuje "BBC".

20-latka zapewniała przed turniejem, że zamierza zbierać doświadczenie w grze na trawiastych kortach. W meczu z Hsieh pokazała sporo ciekawych zagrań, a przewagę nad rywalką zyskała bardzo dobrym serwisem. Polka zaserwowała cztery asy i zdobyła 27 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

"Iga Świątek w poprzednim występie w Wimbledonie w 2019 roku odpadła już w pierwszej rundzie, przegrywając z Viktoriją Golubić. Po niedawnym meczu z Darią Kasatkiną w Eastbourne Świątek powiedziała, że trawa nie jest nawierzchnią, którą do końca rozumie" - pisze portal wtatennis.com.

"Hsieh mogła być zatem dla Świątek groźną rywalką, zważywszy, że trzy lata temu pokonała na Wimbledonie Simonę Halep i udało jej się dotrzeć do czwartej rundy turnieju. Zrozumienie trawiastej nawierzchni przez Polkę jest jednak na krzywej wznoszącej. Hsieh nie była w stanie przeciwstawić się wspaniałemu serwisowi Świątek. Tajwanka nie mogła nadążyć za szybką grą 20-latki" - dodaje wtatennis.com.

W II rundzie, w środę, Świątek zagra z Czeszką Marie Bouzkovą lub Rosjanką Wierą Zwonariową.

Czytaj także:
Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu za burtą. Odprawiła ją inna wielkoszlemowa triumfatorka
Novak Djoković otworzył Wimbledon. Zaczął od falstartu, potem pokazał klasę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×