Mecz Magdy Linette z 33. obecnie rakietą świata, Hiszpanką Paulą Badosą miał wiele oblicz. Polka w pierwszym secie długo nie znajdowała sposobu na siłową grę z linii końcowej zwyciężczyni tegorocznej edycji turnieju WTA w Belgradzie.
"Paula Badosa podtrzymuje tradycję. Po wygranej 5:7, 6:2, 6:4 po raz piąty na sześć ostatnich edycji Wimbledonu będziemy oglądać Hiszpankę podczas drugiego tygodnia zmagań. Badosa miała w pamięci to, co wydarzyło się w ćwierćfinale Rolanda Garrosa i porażkę z Tamarą Zindrasek, dlatego od początku spotkania przejęła inicjatywę" - czytamy na oficjalnej stronie hiszpańskiego dziennika sportowego Marca.
Deszcz był trzecim zawodnikiem
Kiedy podopieczna Javiera Martina wydawała się pewnie zmierzać po wygraną w pierwszej partii, Londyn został spowity chmurami i deszcz zmusił organizatorów do przerwania spotkania. To on był w tym czasie sprzymierzeńcem Linette.
ZOBACZ WIDEO: Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo na rowerze? Maja Włoszczowska ma kilka rad
"Deszcz był trzecim graczem w tym spotkaniu. 1,5 godzinna przerwa sprawiła, że ze stanu 5:3 Hiszpanka straciła cztery gemy. Płaskie uderzenia Linette, które ta precyzyjnie umiejscawiała na trawiastym korcie sprawiły, że to ona prowadziła. Badosa przestała krwawić dopiero w drugim secie, który rozpoczęła od prowadzenia 4:0" - relacjonuje przebieg spotkania marca.com, doceniając "przemianę" Polki.
Hiszpańskie media podkreślają, że Badosa musiała wykonać tytaniczną pracę, by odrobić straty w trzecim secie i nazywa wyczyn tej zawodniczki "remontadą", określeniem zarezerwowanym dotąd do meczów piłki nożnej.
Por segundo Grand Slam consecutivo, Paula Badosa avanza a la segunda semana de acción
— Mundo de Tenis (@MundoDeTenis) July 3, 2021
En #Wimbledon protagonizó una excelente remontada ante Magda Linette para lograr ese objetivo
Resultado: 5-7 6-2 6-4 pic.twitter.com/hJhmQwJnPs
Żelazna mentalność Hiszpanki
W tie-breaku poznanianka nie wykorzystała okazji, by prowadzić 4:0, z kolei Badosa wykazała się dużą cierpliwością i silną psychiką. Hiszpanie chwalą swoją reprezentantkę za utrzymanie równowagi w sferze mentalnej.
"Wynik 0:3 w decydującym secie, ostrzeżenie za opóźnianie gry, które otrzymała, by udać się po ręcznik, czy zmarnowane challenge - to nie miało znaczenia. Żelazna mentalność i parcie po zwycięstwo" - tak opisuje postawę Badosy portal mundodeportivo.com.
W kolejnej rundzie na Badosę czeka już Karolina Muchova. Dla Badosy będzie to pierwszy w karierze mecz 1/8 na kortach Wimbledonu.
Rendirse no es una opción… Segunda semana @Wimbledon
— Paula Badosa (@paulabadosa) July 3, 2021
Giving up is not an option… Second week @Wimbledon pic.twitter.com/UmPSUrhN0c
Zobacz również:
"Tego nie da się oglądać!". W rumuńskich mediach wrze po meczu Igi Świątek
Dawid Góra: Pewność wypisana na twarzy. Kolejny dzień w biurze [OPINIA]