Zakończyła seta fatalnie, ale przeżyła wielkie odrodzenie. Karolina Pliskova w finale Wimbledonu

PAP/EPA / VICKIE FLORES / Na zdjęciu: Karolina Pliskova
PAP/EPA / VICKIE FLORES / Na zdjęciu: Karolina Pliskova

Karolina Pliskova zakończyła seta podwójnym błędem, ale przeżyła wielkie odrodzenie. Czeszka ostudziła zapał Białorusinki Aryny Sabalenki i zagra w finale Wimbledonu 2021.

Aryna Sabalenka w trzech wcześniejszych startach w Wimbledonie wygrała łącznie jeden mecz. Tym razem awansowała do półfinału po odprawieniu pięciu rywalek. W czwartek zmierzyła się z Karoliną Pliskovą, która dotychczas w Londynie najdalej dotarła do IV rundy. Czeszka walczyła o drugi wielkoszlemowy finał, po US Open 2016. Pierwszy set zakończyła podwójnym błędem, ale odwróciła losy konfrontacji i pokonała Białorusinkę 5:7, 6:4, 6:4.

Sabalenka była stroną agresywniejszą na korcie, ale lekka przewaga była po stronie Pliskovej. Czeszka lepiej kontrolowała swoje uderzenia, skuteczniej zmieniała kierunki i popełniała mniej prostych błędów. Białorusinka miała problemy z serwisem, ale wychodziła z opresji w dobrym stylu. W piątym i siódmym gemie obroniła po dwa break pointy.

Przy podaniu Pliskovej Sabalenka nie miała żadnych szans, a sama znów znalazła się w opałach. Przy 5:5 Białorusinka świetnymi serwisami zniwelowała cztery break pointy, z czego trzy przy 0-40. W grze tenisistki z Mińska było dużo niepewności, gdy dochodziło do wymian, ale w szybkich akcjach (sam serwis lub w połączeniu z jednym piorunującym uderzeniem) radziła sobie świetnie.

ZOBACZ WIDEO: "To było absolutnie skandaliczne". Eksperci grzmią po meczu Anglia - Dania

Tymczasem Pliskova zaczęła się spieszyć i więcej psuła. Niewykorzystane szanse zemściły się na niej. W 12. gemie Sabalenka świetną akcję zwieńczyła wolejem i miała pierwszą szansę na przełamanie, która jednocześnie była piłką setową. Set dobiegł końca, gdy rozregulowana Czeszka popełniła podwójny błąd.

W II partii Pliskova odbudowała się. Przy 2:2 posłała kilka wyśmienitych returnów i zdobyła przełamanie. Czeszka prezentowała agresywniejszą postawę. Przyspieszała grę za pomocą forhendu. Sabalenka coraz częściej była spóźniona do szybkich i precyzyjnych zagrań byłej liderki rankingu. Pliskova do końca utrzymała przewagę przełamania. W 10. gemie miała małe problemy, ale serwis i forhend pozwoliły jej od 0-30 zdobyć cztery punkty.

Na otwarcie III partii Pliskova zaliczyła przełamanie zaskakując rywalkę głębokim returnem. Sabalenka była niecierpliwa i coraz częściej jej zagrania były szarpane, bez odpowiedniego przygotowania. Czeszka nawet na moment nie straciła koncentracji. Jej ataki były przeprowadzane starannie. Dużo widziała na korcie i rzadko narażała się na zabójcze kontry ze strony rywalki. Ręka jej nie zadrżała, gdy przy 5:4 serwowała po awans do finału. Wykorzystała już pierwszą piłkę meczową serwując asa.

W trwającym godzinę i 53 minuty meczu tenisistki posłały 32 asy, z czego 18 Sabalenka. Białorusinka miała jeden break point i go wykorzystała. Pliskova na przełamanie zamieniła dwie z 10 okazji. Czeszce naliczono 32 kończące uderzenia przy 17 niewymuszonych błędach. Sabalence zanotowano 38 piłek wygranych bezpośrednio i 20 pomyłek.

W 2018 roku Sabalenka dwa razy pokonała Pliskovą po trzysetowych bojach, w tym w Cincinnati po obronie dwóch piłek meczowych. Tenisistka z Mińska do półfinału Wimbledonu dotarła jako trzecia Białorusinka. Przed nią dokonały tego Natasza Zwieriewa (1998) i Wiktoria Azarenka (2011, 2012).

Po raz pierwszy od 2010 roku w finale Wimbledonu wystąpi tenisistka, która odwróciła losy półfinału po przegraniu pierwszego seta. Pliskova może wygrać londyńską imprezę jako trzecia reprezentantka Czech, po Janie Novotnej (1998) i Petrze Kvitovej (2011, 2014). Martina Navratilova dziewięć triumfów w All England Club odniosła jako reprezentantka USA.

W sobotnim finale Pliskova zmierzy się z Ashleigh Barty, z którą ma bilans meczów 2-5. Po raz ostatni trafiły na siebie w kwietniu tego roku w Stuttgarcie i wygrała Australijka w trzech setach. Czeszka wystąpi w 31. finale w WTA Tour, drugim w tym roku (po Rzymie). Powalczy o 17. tytuł, pierwszy od stycznia 2020 roku (Brisbane).

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
czwartek, 8 lipca

półfinał gry pojedynczej kobiet:

Karolina Pliskova (Czechy, 8) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 2) 5:7, 6:4, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Zobacz także:
Hubert Hurkacz tworzy historię. Dokonał tego jako drugi Polak w dziejach
Nieliczni tak zdeklasowali Rogera Federera. Hubert Hurkacz w wyjątkowym gronie

Komentarze (9)
avatar
Tom.
9.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@panda25: Jeśli chodzi o studzenie jakichś zbyt hurraoptymistycznych oczekiwań, to sam jestem do tego jednym z pierwszych... A jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Iga traci tzw. Czytaj całość
avatar
panda25
9.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyznaję, Czeszka mnie zaskoczyła wygraną w tym meczu! :-) Nie oglądałem (ale obejrzę, jeśli nie mecz to skróty), jednak Pliskova musiała chyba wrócić do swojej dawnej formy? 
avatar
Arkadiusz Mochocki
8.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pytanie, czy Iga przełamie w końcu trudności, i zacznie regularnie, co jakiś czas, wygrywać imprezy wielkoszlemowe, czy będziemy wciąż słuchać, o zwycięstwach innych? 
avatar
Grieg
8.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Igi to niekoniecznie dobra wiadomość, bo w przypadku zwycięstwa Sabalenki awansowałaby w rankingu jeszcze wyżej. 
avatar
fulzbych vel omnibus
8.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatnio nie ma finału wielkoszlemowego bez Czeszki. Współczuję Krejcikovej bo jeszcze nie przebrzmiał jej wyczyn z RG a tu media mają nową bohaterkę w osobie Karoliny która awizuje apetyt na k Czytaj całość