Jeszcze w piątek Kacper Żuk (ATP 170) starał się o tytuł mistrza kraju. W finale singla turnieju rozegranego w Bytomiu lepszy był jednak najwyżej rozstawiony Kamil Majchrzak. Nowodworzanin nie miał czasu na odpoczynek. Natychmiast wyruszył w podróż do Gstaad, by w sobotę przystąpić do dwustopniowych eliminacji.
W I rundzie kwalifikacji do szwajcarskich zawodów na drodze rozstawionego z "dwójką" Żuka stanął Andrea Vavassori (ATP 370). Włoch jako jeden z ostatnich dostał się do drabinki. W starciu z Polakiem wywalczył tylko seta.
O losach premierowej odsłony zadecydowało przełamanie, które Żuk uzyskał już w drugim gemie. Vavassori odpowiedział w drugiej partii, gdy wyszedł na 3:0 i nie oddał prowadzenia. W takich okolicznościach rozstrzygał trzeci set. W nim polski tenisista szybko wysunął się na 4:0 i po 87 minutach zwyciężył ostatecznie 6:3, 3:6, 6:2.
Żuk awansował do finału eliminacji do turnieju ATP 250 na mączce w Gstaad. Na jego drodze do głównej drabinki stanie w niedzielę Szwajcar Sandro Ehrat (ATP 397).
Swiss Open Gstaad, Gstaad (Szwajcaria)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 419,4 tys. euro
sobota, 17 lipca
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska, 2) - Andrea Vavassori (Włochy, Alt) 6:3, 3:6, 6:2
Zobacz także:
Hubert Hurkacz czeka na igrzyska olimpijskie. "Z takim nastawieniem polecę do Tokio"
Iga Świątek ma jasny cel na igrzyska olimpijskie. "W Tokio spełnię swoje marzenia"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo