Niesamowity pojedynek w Gdyni. To rekord sezonu!

PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: Kristina Kucova
PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: Kristina Kucova

Trzymające w napięciu widowisko obejrzeli w piątek fani na korcie centralnym gdyńskiej Arki. W ramach ćwierćfinału zawodów BNP Paribas Poland Open panie spędziły na głównym obiekcie aż trzy godziny i 55 minut.

Kristina Kucova i Jekaterina Gorgodze spotkały się ze sobą po raz piąty na zawodowych kortach, ale nie spodziewały się, że tym razem stworzą takie widowisko. Pojedynek mógł zakończyć się wcześniej, lecz Gruzinka nie wykorzystała trzech piłek meczowych w 12. gemie oraz jednego meczbola w tie breaku drugiego seta.

Emocje były również w decydującej odsłonie. Gorgodze dwukrotnie prowadziła z przewagą przełamania, lecz za każdym razem je traciła. W 12. gemie nie wyserwowała zwycięstwa. I znów rozstrzygał tie break, a w nim inicjatywę natychmiast przejęła Kucova. Wygrała pięć pierwszych piłek, przesądzając o losach spotkania.

Po trzech godzinach i 55 minutach reprezentantka naszych południowych sąsiadów wygrała 6:7(4), 7:6(7), 7:6(3). W tegorocznym głównym cyklu nie było dłuższego spotkania. Panie przełamały się dziewięciokrotnie. Rozegrały aż 299 punktów, z których 154 padło łupem Kucovej. Ona też wystąpi w sobotnim półfinale turnieju WTA 250 w Gdyni.

Na drodze Kucovej stanie w sobotę Tamara Korpatsch. Niemka okazała się lepsza od dobrze dysponowanej w Gdyni Anny Bondar. Węgierka stawiła opór rywalce tylko w pierwszym secie, w którym przegrała 5:7. W drugiej odsłonie Korpatsch zdobyła trzy ostatnie gemy i rozstrzygnęła pojedynek wynikiem 7:5, 6:3.

Trzecią półfinalistką została Maryna Zaniewska. Belgijka o ukraińskich korzeniach pokazała, że znakomicie czuje się na gdyńskiej mączce. Pewnie zwyciężyła Nurię Parrizas-Diaz 6:3, 6:2 i tym samym sprawiła, że żadna rozstawiona nie znalazła się w finałowej "czwórce". Pokonana Hiszpanka straciła szansę, aby już w poniedziałek zadebiutować w Top 100 w rankingu WTA. Zaledwie dwa tygodnie temu triumfowała w challengerze w szwedzkim Bastad.

W piątek wyłoniono również finalistki turnieju debla. Katarzyna Piter i Ukrainka Kateryna Bondarenko okazały się lepsze od duetu Jekaterina Gorgodze i Oksana Kałasznikowa. Nasza reprezentantka i jej partnerka wygrały 6:0, 1:6, 10-7, a wpływ na wynik mógł mieć singlowy maraton, jaki pierwsza z Gruzinek rozegrała wcześniej. W meczu o tytuł przeciwniczkami Piter i Bondarenko będą Kazaszka Anna Danilina i Białorusinka Lidzia Marozawa, które pokonały najwyżej rozstawiony duet Miyu Kato i Renata Voracova 6:4, 7:6(1). Finał gry podwójnej odbędzie się w niedzielę.

BNP Paribas Poland Open, Gdynia (Polska)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 235,2 tys. dolarów
piątek, 23 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Maryna Zanewska (Belgia) - Nuria Parrizas-Diaz (Hiszpania, 9) 6:3, 6:2
Kristina Kucova (Słowacja) - Jekaterina Gorgodze (Gruzja, Q) 6:7(4), 7:6(7), 7:6(3)
Tamara Korpatsch (Niemcy) - Anna Bondar (Węgry, Q) 7:5, 6:3

półfinał gry podwójnej:

Anna Danilina (Kazachstan, 3) / Lidzia Marozawa (Białoruś, 3) - Miyu Kato (Japonia, 1) / Renata Voracova (Czechy, 1) 6:4, 7:6(1)

Kateryna Bondarenko (Ukraina, 4) / Katarzyna Piter (Polska, 4) - Jekaterina Gorgodze (Gruzja, 2) / Oksana Kałasznikowa (Gruzja, 2) 6:0, 1:6, 10-7

Czytaj także:
Tokio 2020: Iga Świątek poznała rywalkę. Magdę Linette czeka wyzwanie
Tokio 2020: Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak znają rywali

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia

Komentarze (1)
avatar
steffen
23.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kaśki do boju :)