Udany rewanż za mistrzostwa Polski. Katarzyna Kawa nie zagra jednak o tytuł

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa

W sobotę w ćwierćfinale turnieju ITF World Tennis Tour w Landisville doszło do polskiego pojedynku. Katarzyna Kawa w końcu znalazła sposób na Magdalenę Fręch, lecz nie poszła za ciosem i nie wystąpi w niedzielnym meczu o tytuł.

Na kortach w Landisville w sobotę nadrobiono zaległości. Nie było to łatwe, bo warunki z powodu upalnej pogody znów były trudne. W ćwierćfinale zmierzyły się Magdalena Fręch (WTA 130) i Katarzyna Kawa (WTA 176). Łodzianka była faworytką, ale urodzona w Krynicy tenisistka okazała się lepsza od rodaczki po trzysetowym boju.

Kawa wygrała z Fręch po dwóch godzinach i 17 minutach 6:4, 2:6, 6:2. Było to ich premierowe spotkanie na zawodowych kortach. Dotychczas obie grały przeciwko sobie w mistrzostwach Polski. W finałach dwóch poprzednich edycji krajowego czempionatu górą była tenisistka z Łodzi. W USA Kawa wzięła rewanż za tamte niepowodzenia i przy okazji zakończyła serię siedmiu kolejno wygranych spotkań Fręch.

Po paru godzinach przerwy nasza reprezentantka wyszła na kort po raz drugi, aby w półfinale zmierzyć się z Nurią Parrizas-Diaz (WTA 111). Starająca się o debiut w Top 100 Hiszpanka była faworytką, ale w pierwszym secie zdobyła zaledwie dwa gemy. Jej odpowiedź w dwóch kolejnych odsłonach była jednak znakomita i to ona zwyciężyła ostatecznie 2:6, 6:0, 6:3. Parrizas-Diaz powalczy w niedzielę o tytuł i awans do pierwszej setki rankingu WTA z Belgijką Greet Minnen (WTA 113).

Występ w Landisville pozwoli Kawie awansować w klasyfikacji WTA o około 10 miejsc. Poprawi się również Fręch, która znajdzie się w okolicy 125. pozycji.

Koser Jeweler Tennis Challenge, Landisville (USA)
ITF World Tennis Tour, kort twardy, pula nagród 100 tys. dolarów
sobota, 14 sierpnia

półfinał gry pojedynczej:

Nuria Parrizas-Diaz (Hiszpania, 3) - Katarzyna Kawa (Polska) 2:6, 6:0, 6:3

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Katarzyna Kawa (Polska) - Magdalena Fręch (Polska) 6:4, 2:6, 6:2

Zobacz także:
Karolina Pliskova powalczy o tytuł w Montrealu
Życiowy sukces Reilly'ego Opelki

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał

Komentarze (3)
avatar
Allez
17.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nuria Parrizas-Diaz udowodnila, ze warto walczyc do konca! ze zamiast wybierac sie na sportowa emeryture (30 lat) mozna jeszcze osiagnac zyciowy sukces - wygrac najwiekszy tytul (W100), wejsc w Czytaj całość
avatar
marbe-fa
15.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kasia była zmęczona przeszło 2 godzinna batalią z Magdą.... szkoda, bo gdyby miała dobę na odpoczynek to mogłaby wygrać 
avatar
Allez
15.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fantastyczna sprawa - w wieku 30 lat Nuria Parrizas-Diaz uzyskala zyciowy ranking (Nr 102) i juz tylko maly krok dzieli ja od Pierwszej Setki. Trzymam kciuki !