W pierwszym secie Domachowska wykorzystała trzy z sześciu break pointów, sama tracąc własne podanie tylko raz.
Drugiego seta Polka rozpoczęła od wygrania bardzo długiego gema serwisowego rywalki, a potrzebowała na to sześciu break pointów. Uskrzydlona tenisistka z Warszawy po raz drugi przełamała Rosjankę i po dwukrotnym utrzymaniu swojego podania objęła prowadzenie 4:0. W siódmym gemie Domachowska zaliczyła jeszcze jednego breaka i po 61 minutach zapewniła sobie awans do turnieju głównego. Polka zdążyła przed deszczem, który znowu rozpadał się w Nowym Jorku. Z powodu złych warunków atmosferycznych gry rozpoczęły się z kilkugodzinnym opóźnieniem.
Domachowska w całym meczu była nadzwyczaj skuteczna przy swoim pierwszym podaniu, które przyniosło jej 18 z 20 punktów (90 proc.). Za to u Piwowarowej całkowicie szwankował drugi serwis. Rosjanka wygrała przy jego pomocy zaledwie sześć z 28 piłek (21 proc.). Na dodatek w tak krótkim meczu popełniła ona aż dziewięć podwójnych błędów serwisowych.
Tenisistka z Warszawy w turnieju głównym przy Flushing Meadows zagra po raz trzeci. W latach 2005, 2006 i 2008 odpadała w pierwszej rundzie.
W ten sposób w US Open zagrają trzy Polki, oprócz Domachowskiej także siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie.
US Open, Nowy Jork
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.
piątek, 28 sierpnia 2009
wynik, kwalifikacje
finałowa runda kobiet:
Marta Domachowska (Polska, 32) - Anastazja Piwowarowa (Rosja) 6:2, 6:1