Maria Sakkari lepsza od mistrzyni z 2019 roku po niesamowitym maratonie. Awans Karoliny Pliskovej

Getty Images /  Sarah Stier / Na zdjęciu: Maria Sakkari
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Maria Sakkari

Nie będzie drugiego triumfu Bianki Andreescu w wielkoszlemowym US Open. Kanadyjka odpadła po niesamowitym maratonie z Greczynką Marią Sakkari. Do kolejnej rundy awansowała Karolina Pliskova.

Bianca Andreescu (WTA 7) duże problemy miała już w I rundzie. Wróciła ze stanu 2:4 w trzecim secie i wyeliminowała Szwajcarkę Viktoriję Golubić po dwóch godzinach i 47 minutach walki. W 1/8 finału Kanadyjka już z opresji nie wybrnęła. Mistrzyni US Open 2019 nie wykorzystała prowadzenia 2:0 w trzecim secie i przegrała 7:6(2), 6:7(6), 3:6 z Marią Sakkari (WTA 18) po 3,5-godzinnym maratonie.

W pierwszym secie Sakkari z 1:4 doprowadziła do tie breaka (przy 5:6 obroniła piłkę setową). W nim skuteczniejsza okazała się Andreescu. W drugiej partii zawodniczką goniącą była Kanadyjka. Przegrywała 1:3, ale ponownie doszło do tie breaka. Mistrzyni US Open 2019 obroniła trzy piłki setowe przy 3-6, ale straciła dwa kolejne punkty. W decydującej odsłonie Sakkari od 0:2 zgarnęła sześć z siedmiu kolejnych gemów. Awans zapewniła sobie za czwartą piłką meczową.

W całym meczu Sakkari zdobyła 16 z 20 punktów przy siatce. Obroniła osiem z 12 break pointów, a sama wykorzystała pięć z 10 szans na przełamanie. Greczynka posłała 46 kończących uderzeń przy 43 niewymuszonych błędach. Andreescu zanotowano 39 piłek wygranych bezpośrednio i 41 pomyłek. Sakkari wywalczyła o dwa punkty więcej od Kanadyjki (131-129).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko

Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W marcu w półfinale w Miami również stoczyły zażarty bój. Wtedy zwyciężyła Andreescu 7:6(7), 3:6, 7:6(4). W poniedziałek w Nowym Jorku Sakkari odniosła 15. zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu, piąte w tym roku. Dwa razy rozprawiła się z Sofią Kenin, w Abu Zabi i Rolandzie Garrosie. W Miami wyeliminowała Naomi Osakę, a w Paryżu w ćwierćfinale była lepsza od Igi Świątek.

Sakkari osiągnęła drugi wielkoszlemowy ćwierćfinał. W tegorocznym Rolandzie Garrosie dopiero w półfinale uległa Barborze Krejcikovej po dreszczowcu (7:9 w trzecim secie). Kolejną rywalką Greczynki będzie Karolina Pliskova (WTA 4), która pokonała 7:5, 6:4 Anastazję Pawluczenkową (WTA 15). W ciągu 95 minut czeska finalistka US Open 2016 zniwelowała siedem z dziewięciu break pointów. Zdobyła 34 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

Pliskova i Sakkari zmierzą się po raz trzeci. Dwa razy trafiły na siebie na korcie ziemnym w Rzymie. W 2018 w Rzymie zwyciężyła Greczynka po trzysetowej batalii, a rok później w półfinale z wygranej cieszyła się Czeszka.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów
poniedziałek, 6 września

IV runda gry pojedynczej kobiet:

Karolina Pliskova (Czechy, 4) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 14) 7:5, 6:4
Maria Sakkari (Grecja, 17) - Bianca Andreescu (Kanada, 6) 6:7(2), 7:6(6), 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Przebojowa Kanadyjka robi furorę w Nowym Jorku. Aryna Sabalenka wciąż w grze o tytuł
Kosmiczny set w meczu Igi Świątek z Belindą Bencić. Później z Polki zeszło powietrze

Komentarze (3)
avatar
Arkadiusz Mochocki
7.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozumiem Tomie, że trudno o optymizm, po porażce, ale rzucanie obelgami, że Polka idzie do top 40,skoro przegrała, to brak szacunku, wobec mistrzyni IO, półfinalistki US Open 2019. 
avatar
Tom.
7.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Edit: mental, formą 
avatar
Tom.
7.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I ten mecz był naprawdę "kosmiczny". Cały mecz, a nie tylko jeden set jak u Igi. Sakkari walczyła dalej, Iga walczyła również, ale więcej sama z sobą, z rakietą i z trenerem. A Bencic też zaczę Czytaj całość