Aryna Sabalenka wypunktowała mistrzynię Rolanda Garrosa. Rozregulowana Czeszka nie stawiła oporu

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka nie grała nadzwyczajnie, ale nie musiała. Rozregulowana Barbora Krejcikova miała niewiele do powiedzenia. Białorusinka zameldowała się w półfinale wielkoszlemowego US Open 2021.

Barbora Krejcikova (WTA 9) w tegorocznym Rolandzie Garrosie odniosła podwójny triumf, w singlu i deblu. Aryna Sabalenka (WTA 2) w swoim dorobku ma dwa wielkoszlemowe tytuły w grze podwójnej, ale w pojedynczej dopiero po raz drugi wystąpiła w ćwierćfinale. W tegorocznym Wimbledonie doszła do półfinału. W czwartek w US Open wyrównała ten rezultat pokonując Czeszkę 6:1, 6:4.

Z jednej strony była Sabalenka, jedna z najpotężniej atakujących tenisistek. Z drugiej mieliśmy Krejcikovą, która opiera swoją grę na wykorzystywaniu sprytu do zastawiania pułapek na rywalki. We wtorek pierwszoplanową rolę grała siła Białorusinki. Czeszka próbowała zmieniać tempo, ale była niestabilna i brakowało mocy w jej zagraniach. W I secie w gemach sporo było walki na przewagi. Jednak najważniejsze punkty padały łupem Sabalenki, która odparła pięć z sześciu break pointów, a sama zaliczyła trzy przełamania.

Krejcikovą zawodził bekhend i oddała podanie już w pierwszym gemie II partii. Czeszka nie była w stanie przebić kilku piłek. Rozregulowany był również jej forhend. Borykała się też z serwisem, co wykorzystywała Sabalenka częstując rywalkę piorunującymi returnami. Kolejne punkty padały łupem Białorusinki, która chciała jak najszybciej kończyć wymiany.

Sabalenka nie pokazała wielkiego tenisa, ale nie musiała. Popełniała błędy, ale była dużo stabilniejsza i spokojnie wypunktowała rozregulowaną rywalkę. Białorusinka mogła podwyższyć na 4:1, ale Krejcikova pokazała charakter i odparła dwa break pointy przy 15-40. Tenisistka z Mińska miała problemy w ósmym gemie, ale wybrnęła ze stanu 0-30. Błyskawicznie za to utrzymała podanie przy 5:4. Spotkanie zakończyła asem.

W trwającym 85 minut meczu Sabalenka przeciętnie serwowała. Posłała pięć asów, ale też zrobiła siedem podwójnych błędów. Zniwelowała pięć z sześciu break pointów i wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. Białorusinka pokusiła się o 21 kończących uderzeń przy 23 niewymuszonych błędach. Krejcikovej naliczono 14 piłek wygranych bezpośrednio i 29 pomyłek. Było to ich drugie spotkanie. W ubiegłym sezonie w półfinale w Linzu Sabalenka zwyciężyła w trzech setach.

Białorusinka notuje 16. wielkoszlemowy występ w singlu. Krejcikova jest utytułowaną deblistką. Odniosła trzy triumfy w imprezach tej rangi i zdobyła złoty medal olimpijski w Tokio. Wszystkie sukcesy odniosła wspólnie z Kateriną Siniakovą. W grze pojedynczej Krejcikova w Rolandzie Garrosie 2018 zanotowała wielkoszlemowy debiut, a wcześniej 11 razy nie przeszła kwalifikacji. Czeszka zanotowała pierwszy występ w US Open.

W czwartek w półfinale rywalką Sabalenki będzie 19-letnia Kanadyjka Leylah Fernandez. Będzie to ich pierwsze spotkanie.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów
wtorek, 7 września

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Aryna Sabalenka (Białoruś, 2) - Barbora Krejcikova (Czechy, 8) 6:1, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Maria Sakkari lepsza od mistrzyni z 2019 roku po niesamowitym maratonie. Awans Karoliny Pliskovej
Kosmiczny set w meczu Igi Świątek z Belindą Bencić. Później z Polki zeszło powietrze

Komentarze (3)
avatar
Mossad
8.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
co za nędza ten mecz 
avatar
Iza Pyza
8.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To dobrze, że to Sabalenka przeszła dalej. Krejcikova gra w sposób niezwykle inteligentny, techniczny. Fernandez mogłaby mieć z nią duże problemy w półfinale. Czytaj całość