20-letni Sebastian Korda w tym sezonie wykonał duży postęp. Aktualnie w światowym rankingu zajmuje 40. miejsce i dzięki temu w Indian Wells pierwszy raz w karierze został rozstawiony w drabince w turnieju rangi Masters 1000 (z numerem 32.). To jednak niewiele mu pomogło, bo w sobotnim meczu II rundy z Francesem Tiafoe'em nie miał wiele do powiedzenia i przegrał 0:6, 4:6.
Niesztampowo grający i często zmieniający rytm akcji Tiafoe od początku narzucił własne warunki i pierwszego seta wygrał 6:0 w niespełna pół godziny.
W drugiej partii Korda na chwilę doszedł do głosu. Młody Amerykanin objął prowadzenie 2:0, jednakże Tiafoe odzyskał inicjatywę. 23-latek z Maryland wyrównał na 2:2, a w siódmym gemie wywalczył kolejne przełamanie. Dzięki temu wyszedł na prowadzenie 4:3 i kilka chwil później zakończył mecz.
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
Spotkanie trwało 80 minut. W tym czasie Tiafoe zaserwował dwa asy, jeden raz został przełamany, wykorzystał pięć z 11 break pointów, posłał 17 zagrań kończących, popełnił 13 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 68 punktów, o 21 więcej od rodaka.
Tym samym to Tiafoe, aktualnie 49. singlista świata i zwycięzca turnieju w Delray Beach w 2018 roku, został rywalem Huberta Hurkacza w III rundzie BNP Paribas Open 2021. Będzie to ich czwarty pojedynek. W 2018 roku w Waszyngtonie i w Next Gen ATP Finals zwyciężył Amerykanin, z kolei w 2019 w Winston-Salem lepszy był Polak.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,359 mln dolarów
sobota, 9 października
II runda gry pojedynczej:
Frances Tiafoe (USA) - Sebastian Korda (USA, 32) 6:0, 6:4