Ivan Dodig i Filip Polasek w pierwszej kolejce ATP Finals nie wykorzystali czterech meczboli i przegrali z parą Marcel Granollers / Horacio Zeballos. We wtorek zmierzyli się z Kevinem Krawietzem i Horią Tecauem, którzy na otwarcie ponieśli porażkę z Nikolą Mekticiem i Mate Paviciem. Dla obu duetów był to więc bardzo ważny mecz w perspektywie awansu do półfinału. Zwycięsko z niego wyszli Chorwat i Słowak, wygrywając 7:6(2), 7:5.
W pierwszej partii nie było przełamań, choć Dodig i Polasek w 12. gemie mieli dwa setbole. O wszystkim decydował tie break, w którym chorwacko-słowacki duet zasypał rywali gradem potężnych serwisów i returnów. W efekcie wyszedł na prowadzenie 5-1, by wygrać 7-2.
Druga partia miała podobny przebieg. Znów zanosiło się na tie breaka, lecz tym razem Dodig i Polasek odebrali serwis przeciwnikom. W 11. gemie po fantastycznie returnie Słowaka zdobyli breaka, a następnie zakończyli spotkanie.
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!
Mecz trwał 102 minuty. W tym czasie Dodig i Polasek zaserwowali siedem asów, ani razu nie zostali przełamani, wykorzystali jednego z pięciu break pointów i łącznie zdobyli 78 punktów, o 18 więcej od Krawietza i Tecaua.
Po dwóch kolejkach Dodig i Polasek mają w dorobku jedno zwycięstwo oraz jedną porażkę i w czwartek zagrają o awans do półfinału z Mekticiem i Paviciem. Z kolei Krawietz i Tecau z dwiema przegranymi stracili szansę na wyjście z grupy i w teraz zagrają z pewnymi miejsca w najlepszej "czwórce" Granollersem i Zeballosem.
ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 7,250 mln dolarów
wtorek, 16 listopada
GRA PODWÓJNA:
Grupa Zielona
Ivan Dodig (Chorwacja, 6) / Filip Polasek (Słowacja, 6) - Kevin Krawietz (Niemcy, 8) / Horia Tecau (Rumunia) 7:6(2), 7:5