Ostatnie pół roku było koszmarem dla Dominika Thiema. W czerwcu Austriak doznał kontuzji nadgarstka i wtedy zaczęły się jego wielkie problemy. Tenisista opuścił Wimbledon, igrzyska olimpijskie oraz US Open. Parę dni temu miał zagrać w Abu Zabi, lecz ostatecznie zrezygnował ze startu w pokazowych zawodach.
W mediach społecznościowych Thiem poinformował, że musiał zmienić swoje plany. Nie poleci prosto z Dubaju do Melbourne, ale powrócił do Austrii. Podczas pobytu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich złapał przeziębienie i nie był w stanie trenować przez tydzień.
"Z tego powodu nie jestem przygotowany pod względem fizycznym, aby zagrać w ATP Cup i turnieju ATP 250 w Sydney. Po tym, jak nie startowałem przez ostatnie sześć miesięcy, nie mogę ryzykować zbyt szybkiego powrotu i doznania kolejnej kontuzji. Ogólnie czas spędzony w Dubaju był wspaniały, ponieważ zwiększyłem intensywność i poziom treningu, a mój nadgarstek jest gotowy niemal w 100 proc." - napisał Thiem na Twitterze.
Tym samym 28-letni tenisista straci pierwsze dwa tygodnie sezonu 2022. Czy poleci na Australian Open, który w dniach 17-30 stycznia odbędzie się na kortach twardych Melbourne Park? "Moim celem ciągle jest występ w Australian Open, ale ostateczną decyzję o uczestnictwie w turnieju podejmiemy pod koniec grudnia" - wyznał triumfator US Open 2020, który złożył również wszystkim życzenia z okazji świąt bożonarodzeniowych.
— Dominic Thiem (@ThiemDomi) December 19, 2021
Czytaj także:
Złe wieści dla Rafaela Nadala!
Niemcy wybrali najlepszych sportowców 2021 roku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Hardkorowy Koksu poszedł na siłkę. "Jest pompa, jest moc!"