Na kortach twardych w Sydney wszystko dotychczas układało się po myśli Polaków. Po pewnych zwycięstwach nad Grecją i Gruzją nasi tenisiści pokonali także ekipę Argentyny i dzięki temu wygrali zmagania w grupie D. To oznacza, że Biało-Czerwoni znaleźli się w gronie czterech najlepszych drużyn turnieju ATP Cup 2022.
- Wygraliśmy trzy mecze w fazie grupowej i jesteśmy w półfinale. Taki był nasz plan minimum i udało się go zrealizować. Jesteśmy wszyscy zadowoleni, ale wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i teraz chcielibyśmy pójść jeszcze krok dalej. Przed nami mecz z bardzo mocną ekipą Hiszpanów, którzy mają w składzie przede wszystkim dwóch zawodników z Top 20 rankingu ATP - powiedział Kamil Majchrzak (cytat za PZT).
W piątek czeka Polaków spotkanie z Hiszpanami, którzy zajęli pierwsze miejsce w grupie A. W drodze do półfinału pokonali oni zespoły Norwegii, Chile oraz Serbii, która w Sydney zagrała bez Novaka Djokovicia. W singlu nie zawodzili Pablo Carreno (ATP 20) i Roberto Bautista (ATP 19). Obaj rozegrali po trzy pojedynki i zakończyli je bez straty seta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
Biało-Czerwonych czeka trudne zadanie, ale nie jest ono niewykonalne. W pierwszej grze (początek o godz. 7:30 naszego czasu) spotkają się Majchrzak i Carreno. Będzie to ich drugie starcie na zawodowych kortach. Pierwsze miało miejsce w 2015 roku w półfinale challengera rozgrywanego w marokańskiej Mohammedii, gdzie "Szumi" rozgromił Hiszpana 6:1, 6:1.
- Obaj byliśmy wtedy w zupełnie innym miejscu naszych karier, więc taki wynik w tej chwili byłby raczej niemożliwy. Ale zamierzam wyjść na kort, żeby znowu go pokonać. Oczywiście Hiszpanie są faworytami tego półfinału, ale my możemy zagrać bez żadnej presji. Tym bardziej, że ja tutaj gram bardzo dobrze, Hubert też gra bardzo dobrze i mamy naprawdę silnego debla, bo Janek i Szymon też się świetnie tutaj prezentują na korcie. Jesteśmy wszyscy bardzo zgraną ekipą i liczę, że to nas poniesie do zwycięstwa - stwierdził Majchrzak.
W drugiej grze piątkowego spotkania zmierzą się pierwsze rakiety obu drużyn. Hubert Hurkacz ma niekorzystny bilans pojedynków z Bautistą. Przegrał z nim w 2019 roku w zawodach ATP Masters 1000 w Cincinnati oraz w sezonie 2020 podczas halowej imprezy ATP 250 w Kolonii. Hiszpan miał słabszą końcówkę poprzedniego sezonu, ale w Sydney prezentuje się naprawdę dobrze.
- Bardzo chciałbym odwrócić niekorzystny bilans meczów z Roberto. Jest on ode mnie starszy i bardziej doświadczony, ale też poprzednie mecze rozgrywaliśmy, kiedy ja byłem od niego niżej w rankingu i dopiero się dobijałem do czołówki. Teraz po raz pierwszy spotkamy się na korcie w sytuacji, kiedy to ja jestem wyżej sklasyfikowany i to w Top 10, ale też mam w dorobku trochę więcej osiągnięć niż wcześniej. Wiadomo, że rankingi nie grają na korcie, więc zapowiada się naprawdę bardzo ciekawy pojedynek. Wierzę, że tym razem to ja wyjdę z niego zwycięsko - wyznał Hurkacz.
Jeśli po dwóch meczach singlowych będzie remis, to decydujący okaże się debel. Do tej konkurencji kapitanowie zgłosili pary Szymon Walków i Jan Zieliński oraz Alejandro Davidovich Fokina i Pedro Martinez. Niewykluczone, że oba zestawienia jeszcze ulegną zmianie. - Hiszpania to jedna z najmocniejszych drużyn na świecie, ale jesteśmy przygotowani i bardzo zmotywowani, żeby wywalczyć awans do finału - powiedział Walków. - Myślę, że możemy naprawdę sprawić niespodziankę i ich pokonać - dodał Zieliński.
Transmisję z meczu Polska - Hiszpania przeprowadzi Polsat Sport (początek o godz. 7:30 naszego czasu). Relacje na żywo z poszczególnych pojedynków będą dostępne na portalu WP SportoweFakty.
Polska - Hiszpania
Puchar ATP, półfinał, kort twardy, Sydney (Australia)
piątek, 7 stycznia
Gra 1.: Kamil Majchrzak - Pablo Carreno
Gra 2.: Hubert Hurkacz - Roberto Bautista
Gra 3.: Szymon Walków / Jan Zieliński - Alejandro Davidovich Fokina / Pedro Martinez
Czytaj także:
Iga Świątek poznała kolejną rywalkę. To była liderka rankingu
Rosjanie pozostają w grze. Włosi bez rewanżu za zeszłoroczny finał