Krótko po deblowej porażce w US Open Agnieszka Radwańska oskarżała swoją siostrę Urszulę o brak zaangażowania w spotkanie. - W ogóle nie powinnam była wychodzić na ten mecz. Z chorą ręką musiałam odwalać całą robotę. A Ula zachowywała się tak, jakby obie ręce miała chore. Więcej nie będę z nią grała debla. Nie da się, za duża różnica charakterów - mówiła wówczas Agnieszka Radwańska.
Po porażce siostry Radwańskie udały się na zakupy i do fryzjera. Czasu było sporo, bo "Isia" do niedzieli przechodziła w Nowym Jorku naświetlanie kontuzjowanej ręki. Wspólne wyjścia ociepliły stosunki między siostrami. Jest więc szansa, że ujrzymy je jeszcze wspólnie na korcie.