Iga Świątek rozgromiła pierwszą rywalkę. Opowiedziała, co sprawiło jej trudności

Rafał Smoliński 18 Stycznia 2022, 19:48

PAP/EPA / DEAN LEWINS / Na zdjęciu: Iga Świątek

• Nerwowy początek, a potem demolka. Iga Świątek zainaugurowała Australian Open

- Mecze pierwszej rundy zawsze są trudne. Powiedziałam sobie, żebym była cierpliwa. Gram naprawdę dobrze na treningach, dlatego wierzyłam w siebie - stwierdziła nasza reprezentantka w pomeczowej rozmowie.

Na konferencji prasowej Świątek przyznała, co sprawiło jej trudności na Rod Laver Arena. - W kilku pierwszych gemach nie było mi łatwo. Przeszkadzało mi trochę słońce, dlatego w drugim gemie serwisowym zostałam przełamana. Cieszę się jednak, że byłam cierpliwa i odnalazłam właściwy dla siebie rytm. To było bardzo pozytywne - przyznała.

Międzynarodowe mistrzostwa Australii to pierwsza wielkoszlemowa impreza dla Świątek po zmianie trenera. W grudniu 2021 roku Piotra Sierzputowskiego zastąpił Tomasz Wiktorowski. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2020 została zapytana o tę współpracę

- Na początku niewiele on zmienił. Odpowiadało mu, by kontynuować proces, w trakcie którego byłam. Zbyt wiele zmian mogłoby wprowadzić zamieszanie. Cieszę się, że trochę inaczej podchodzi do przygotowania taktycznego. Raczej koncentrujemy się na moich mocnych stronach i na tym, co robię dobrze. Często miałam taką sytuację, że bardziej dostosowywałam się do tego, jak gra przeciwniczka. Teraz głównie opieram się na tym, co ja robię - opowiedziała.

Świątek pojedynek II rundy w Australian Open 2022 rozegra w czwartek. Jej przeciwniczką będzie Szwedka Rebecca Peterson, która na inaugurację wyeliminowała Australijkę Darię Saville (więcej tutaj).

Czytaj także:
Nick Kyrgios rozkręcił imprezę w Melbourne. Stefanos Tsitsipas zgodnie z planem
Pierwszy set zwiastował totalną demolkę. Kuriozalny mecz mistrzyń US Open

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)