Musieli zdjąć koszulki. W Australian Open doszło do skandalu
Wciąż nie wiadomo, co dzieje się z chińską tenisistką Shuai Peng. Podczas Australian Open w tej sprawie zainterweniowała grupa fanów, która miała na sobie specjalne koszulki. Kibice zostali poproszeni przez organizatorów o ich zdjęcie.
Wpis szybko zniknął z sieci, a następnie zniknęła sama zainteresowana. Sytuacja zaniepokoiła ludzi na całym świecie. Interweniowały władze i gwiazdy tenisa. Zorganizowano nawet internetową akcję pod hasztagiem #WhereIsPengShuai, do której dołączyły setki tysięcy ludzi z całego świata.
Zapewniano, że Peng jest bezpieczna. Chinka odbyła nawet rozmowę z przedstawicielami MKOl. Kibice wciąż jednak niepokoją się o los tenisistki, która popadła chińskim władzom. Dali tego wyraz podczas Australian Open.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii"Zgodnie z naszymi warunkami wstępu, nie zezwalamy na ubrania, banery ani transparenty o charakterze handlowym lub politycznym. Bezpieczeństwo Shuai Peng jest naszą główną troską. Kontynuujemy współpracę z WTA i tenisową społęcznością, aby uzyskać więcej informacji w jej sprawie" - przekazano w oświadczeniu Tennis Australia, które cytuje ESPN.
Fani są oburzeni i piszą o politycznym skandalu. W sieci pojawiły się filmiki, które pokazują rozmowy ochrony z kibicami. Steward nie dał się jednak przekonać i mówił o obowiązujących regułach dotyczących haseł politycznych. Dla sprawy Chinki nie było wyjątku.
Czytaj także:
Sensacyjne słowa szefa Australian Open ws. Djokovicia!
Iga Świątek w akcji. Zobacz, kiedy zagra Polka