US Open: Del Potro jest w półfinale i nie boi się marzyć

Argentyńczyk Juan Martín del Potro, szósta rakieta świata, pokonał 4:6, 6:3, 6:2, 6:1 Chorwata Marina Cilicia (ATP 17) w jedynym zakończonym w czwartek spotkaniu ćwierćfinałowym US Open. Nie dokończyli meczu Chilijczyk Fernando González (ATP 11) i Hiszpan Rafael Nadal (ATP 3), który prowadzi po wygraniu pierwszego seta prowadzi 3-2 w tie breaku drugiego.

Ostatnie ze spotkań najlepszej ósemki było przerywane dwukrotnie z powodu opadów deszczu. Po pierwszym zejściu z kortu na tablicy widniał wynik 2:2 w drugim secie. González o godz. 20 w piątek powalczy o pierwszy półfinał w Nowym Jorku, a Nadal o wygranie ostatniego brakującego mu w kolekcji turnieju Wielkiego Szlema.

Tymczasem na rywala z tej ostatniej pary czeka del Potro, który po raz drugi będzie walczył o możliwość walki o tytuł w cyklu najważniejszych imprez tenisowych. W tegorocznym Roland Garros sprawił niemałe problemy (6:3, 6:7, 6:2, 1:6, 4:6) samego Rogerowi Federerowi, który w pierwszym półfinale US Open zagra w sobotę przeciw Serbowi Novakowi Djokoviciowi.

20-letni del Potro po triumfie nad sensacyjnym rówieśnikiem z Chorwacji musiał być szczęśliwy. - To jak sen - mówił. - A moim marzeniem jest wygrać turniej. Jestem tego tak bliski, ale skupiam się teraz na półfinałach. Oczywiście muszę się tam znacznie poprawić - przyznał. Z Ciliciem, pochodzącym ze znanego z pielgrzymek do miejsca objawienia się Matki Bożej Medjugorie, przegrał tylko pierwszego seta.

- Kiedy walczysz do końca, masz wiele szans na zwycięstwo. To jest właśnie to, co zrobiłem - powiedział na korcie do publiczności, która obejrzała pojedynek najmłodszych i najwyższych uczestników US Open pozostałych w grze. - Zawsze gdy grasz takie wielkie mecze, czujesz się nerwowy - powiedział del Potro, który zanotował 27 wygrywających uderzeń, w tym sześć asów, odprawiając Cilicia podobnie jak w tegorocznym Australian Open.

Chorwat, Bośniak z pochodzenia, po raz pierwszy w tej fazie Wielkiego Szlema, mylił się okrutnie na swoją zgubę. Wobec 29 kończących uderzeń (osiem asów) wyrzucił w aut lub w siatkę 53 kolejne. Jedno przełamanie wystarczyło mu w pierwszej partii do zakończenia jej 6:4, ale potem sam aż ośmiokrotnie tracił podanie. Del Potro wygrał 10 z 11 kolejnych gemów w obrębie drugiego i trzeciego seta.

US Open, Nowy Jork

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.

czwartek, 10 września 2009

wyniki, mężczyźni

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Juan Martín del Potro (Argentyna, 6) - Marin Cilic (Chorwacja, 16) 4:6, 6:3, 6:2, 6:1

Rafael Nadal (Hiszpania, 3) - Fernando González (Chile, 11) * do dokończenia 7:6(4), 6:6(3-2)

Źródło artykułu: