Wielu sportowców zawiesiło swoje kariery, by wrócić do Ukrainy i bronić swojej ojczyzny przed rosyjskimi wojskami. Jednym z pierwszych, którzy podjęli taką decyzję, był Serhij Stachowski, czyli dość znany ukraiński tenisista.
36-latek już służy swojej ojczyźnie, co można obserwować na jego Instagramie. Aktywność w sieci ma pomóc w nagłośnieniu dramatu, który rozgrywa się w Ukrainie przez szalone plany Władimira Putina.
Stachowski właśnie się pokazał, że na wojnie spotkał inną legendę ukraińskiego tenisa. To Andriej Medwediew, który ostatnio pełnił funkcję kapitana w tenisowej reprezentacji Ukrainy.
"Światowa legenda Andrij Medwediew pozostaje w Kijowie i jest gotowy na spotkanie z wrogiem. Niezwykle się cieszę, że widzę kapitana reprezentacji Ukrainy. To jest patriota" - pisze Serhij.
Wojna w Ukrainie trwa już 20 dni. Rosja bez przerwy zrzuca bomby i zabija niewinnych ludzi. Na razie nic nie wskazuje na to, aby miało dojść do zawieszenia broni.
Ukrainka mówi wprost, co sądzi o zachowaniu Rosjan. "To mnie boli" >>
Nie tylko kupno karetki. Kamil Glik pomoże Ukraińcom także w inny sposób >>
ZOBACZ WIDEO: Ukraińscy sportowcy pomagają i walczą na froncie. "Ta armia nas obroni"