W piątek Iga Świątek ponownie wyjdzie na kort. W półfinale Indian Wells zmierzy się z Simoną Halep. Polka jest w świetnej formie, choć ostatnio myślami jest w zupełnie innym miejscu. 20-latka mocno przeżywa wojnę w Ukrainie.
Nasza reprezentantka już raz publicznie potępiła wojnę u naszych sąsiadów. Stara się wspierać Ukraińców w miarę możliwości. Ojciec Świątek potwierdza, że córka jest wstrząśnięta inwazją, której dopuściła się Rosja.
- Iga bardzo przeżywa to, co dzieje się za naszą granicą. Współczuje ludziom, którzy z dnia na dzień stracili dorobek całego życia i musieli uciekać z domów. Boli ją, że tak blisko nas giną ludzie. Nie ukrywa podziwu dla odwagi i determinacji walczących o ojczyznę Ukraińców - mówi w "Fakcie" Tomasz Świątek.
Iga Świątek w Indian Wells gra z kokardką w barwach ukraińskiej flagi. Ostatnio można było także zauważyć, że na sukience ma żółto-niebieskie wstawki. To jednak przypadek.
- W tej sukience Iga grała już wcześniej, ale rzeczywiście kolorystyką przypomina flagę Ukrainy, więc stąd może to skojarzenie, a szarfa w barwach ukraińskich, przypięta do czapki, to był jej pomysł - tłumaczy ojciec.
Świątek zmierzy się z Halep w piątek. W ćwierćfinale gładko pokonała Madison Keys 6:1, 6:0.
ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi
Iga Świątek: Myślimy o tym, jak skutecznie i długofalowo pomagać ofiarom wojny >>
Iga Świątek rozgromiła rywalkę. "Chciałam zrobić to szybko" >>