"Podżeganie do nienawiści". Białoruś grzmi po sankcjach

PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Anastazja Pawluczenkowa
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Anastazja Pawluczenkowa

Wimbledon stoi przed potencjalnymi działaniami prawnymi ze strony Białoruskiej Federacji Tenisowej, która "kategorycznie potępia" zawieszenie rosyjskich i białoruskich zawodników.

W tegorocznej edycji Wimbledonu, rozgrywanego na trawiastych kortach w Londynie, nie zagrają tenisiści i tenisistki z Rosji i Białorusi. Taka decyzja to efekt rosyjskiej napaści na niepodległą Ukrainę, którą to inwazję popiera i wspiera białoruski reżim.

Po decyzji angielskich organizatorów, głos w sprawie zabrały władze ATP, które nie zgadzają się z wykluczeniem Rosjan oraz Białorusinów z Wimbledonu. Teraz swoje zdanie - w tej sprawie - przedstawiła Białoruska Federacja Tenisowa.

W oficjalnym oświadczeniu BTF "kategorycznie potępia" zawieszenie, mówiąc, że "takie destrukcyjne działania w żaden sposób nie przyczyniają się do rozwiązania konfliktów, a jedynie podżegają do nienawiści i nietolerancji ze względu na narodowość".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

Urzędnicy w Mińsku badają różne możliwości i konsultują się z prawnikami na dwa miesiące przed rozpoczęciem zmagań na Wimbledonie.

SunSport informuje, że Wimbledon zasięgnął porady prawnej przed podjęciem tej decyzji, ale oznacza to, że 17 topowych graczy z ATP i WTA będzie nieobecnych w turnieju (m.in. Danił Miedwiediew, Andriej Rublow, Anastazja Pawluczenkowa czy Aryna Sabalenka).

Wimbledon będzie pierwszym turniejem tenisowym, w którym Rosjanie nie wezmą udziału. Dodajmy, że sportowcy z Rosji i Białorusi nadal grają w turniejach ATP i WTA na neutralnym statusie.

"Decyzja jest sprzeczna ze wspólnym oświadczeniem międzynarodowej organizacji tenisowej, która pozwoliła zawodnikom Białorusi i Rosji na grę na neutralnym statusie. Oczywiście powodem tak trudnej decyzji była bezpośrednia presja rządu brytyjskiego. Nacisk i dyskryminacja ze względu na narodowość przez brytyjski rząd - który jednocześnie mówi o przeciwdziałaniu rasizmowi - świadczy o polityce podwójnych standardów stosowanej przez kierownictwo kraju wobec sportowców z Białorusi i Rosji" - czytamy w mocnym oświadczeniu.

"W historii tenisa świat doświadczał konfliktów zbrojnych - w Iranie, Afganistanie, Syrii, Jugosławii i innych krajach. Ale nigdy dotąd organizatorzy turniejów nie wykluczali sportowców z USA, Wielkiej Brytanii i innych krajów z udziału w nich, a inni sportowcy nie namawiali opinii publicznej do dzielenia tenisistów" - pisze "BTF".

Tegoroczna edycja Wimbledonu odbędzie się od 27 czerwca do 10 lipca.

Czytaj także:
Faworyt gospodarzy stracił seta na inaugurację. Deszcz zatrzymał Stefanosa Tsitsipasa
Zaskakujące słowa ATP i WTA po wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu

Komentarze (6)
avatar
sondor
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Chyba Rosjanie ani Białorusini nie znają polskiego powiedzenia - kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problem Rosji i Białorusi polega na tym, że choćby się chcieli zemścić i nałożyć sankcje na brytyjskich tenisistów to po pierwsze primo: nie organizują u siebie znaczących imprez tenisowych a p Czytaj całość
avatar
Arkadiusz Mochocki
22.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Wrzucanie do jednego worka tych Rosjan, co popierają wojnę i jej nie popierają , to zemsta, i podżeganie do nienawiści, choć trudno w sumie dziwić się, organizatorom Wimbledonu.