Iga Świątek nie zwalnia tempa. W tym sezonie wygrała już cztery turnieje i zarobiła ponad piętnaście milionów złotych. Część tej kwoty postanowiła zainwestować - kupiła mieszkanie.
- Iga ogarnia sobie ten temat, ale to nie są jakieś wyszukane pałace. Po prostu normalne mieszkanie, na które, mówiąc uczciwie, stać ją - powiedział Tomasz Świątek w rozmowie z "Super Expressem".
- Czy wyfruwa z gniazda? Tak naprawdę tam jej już nie ma, bo więcej przebywa poza domem niż w domu - dodał ojciec tenisistki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szalała na wakacjach. I to jak!
Za zwycięstwo w Stuttgarcie otrzymała czek na 100 tys. dolarów. Należy jednak pamiętać, że ta kwota obniżona będzie o podatek. - To nie jest tak, że jak ktoś powie, że Iga wygrała milion dolarów, to rzeczywiście tyle wygrała - tłumaczył Tomasz Świątek.
W Niemczech Świątek radziła sobie bez trenera Tomasza Wiktorowskiego i psycholog Darii Abramowicz. Do Stuttgartu pojechali z nią za to ojciec oraz trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk.
- Teraz czuję, że mogę zabierać rodzinę na turnieje. To wspaniałe, bo uważam, że nic nie jest w stanie mnie tak łatwo rozproszyć - mówiła Iga Świątek w rozmowie z WTA Insider.
Czytaj także:
- Samochodowe żniwa Igi Świątek. W Stuttgarcie dostała aż dwa Porsche
- Świątek zdradziła najlepsze słowo na określenie jej triumfu