Turniej WTA 500 w Stuttgarcie zakończył się 24 kwietnia. Iga Świątek wówczas zmierzyła się w finale z Aryną Sabalenką, wygrywając 6:2, 6:2. Niemieccy organizatorzy wyznaczyli okazałą nagrodę za zwycięstwo. To Porsche Taycan GTS Sport Turismo warty ponad pół miliona złotych.
Jak na razie liderka światowego rankingu "otrzymała" pojazd tylko w teorii. - Jest z tym problem, bo jeszcze nie mam tego auta - powiedziała dla "Super Expressu".
Jak na razie Świątek miała okazję pojechać autem na korcie w Stuttgarcie, lecz to oczywiście nie był model, który finalnie otrzyma.
Polka jest początkującym kierowcą, a brak luksusowego samochodu zapewne nie jest dla niej wielkim zmartwieniem. Niespełna 21-letnia tenisistka cały czas śrubuje serię zwycięstw. Po triumfie nad Wiktorią Azarenką w III rundzie turnieju WTA 100 w Rzymie ma już na koncie 25. wygranych.
Teraz przed Polką ważna część sezonu. Po rywalizacji w Rzymie będzie jedną z faworytek do wygrania wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Świątek królowała już na paryskiej mączce w 2020 roku.
Czytaj także:
"Zamknijcie te bramki!" Azarenka nie wytrzymała podczas meczu z Igą
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa moc! Zobacz, co wyczarowała Anita Włodarczyk