Tenis. 150. w historii, a pierwszy w swoim pokoleniu. Zbiór ciekawostek o triumfie Dominika Thiema w US Open 2020

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dominic Thiem zapisał się w dziejach tenisa jako mistrz US Open 2020. Oto nasz subiektywny zbiór historycznych i statystycznych ciekawostek dotyczących triumfu Austriaka w nowojorskim turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

150. wielkoszlemowy mistrz w historii

Dominic Thiem wygrał US Open 2020. W finale po dramatycznej batalii pokonał 2:6, 4:6, 6:4, 6:3, 7:6(6) Alexandra Zvereva. Pojedynek trwał aż cztery godziny i dwie minuty. Austriak odrobił stratę 0-2 w setach, w piątej partii wrócił ze stanu 3:5, w końcówce zmagał się z kłopotami zdrowotnymi, ale przezwyciężył wszystkie trudności i zdobył jeden z czterech najważniejszych tytułów w zawodowym tenisie.

- Osiągnąłem życiowy cel, wieloletnie marzenie. Włożyłem w to mnóstwo pracy. Poświęciłem całe życie, aby wygrać jeden z czterech turniejów wielkoszlemowych. Teraz to zrobiłem i jest to wielkie osiągnięcie dla mnie, ale i dla mojego sztabu oraz rodziny. Wydaje mi się, że jest to dzień, w którym oddaję im ogromną część tego, co dla mnie zrobili - powiedział tuż po sukcesie.

Dla 27-latka z Wiener-Neustadt to pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze. Dołączył do panteonu sław tenisa jako 150. w historii zwycięzca turnieju Wielkiego Szlema.

2
/ 6

Drugi Austriak z tytułem Wielkiego Szlema w singlu

Austria nie jest krajem o wspaniałych tenisowych tradycjach. W ojczyźnie Thiema sportem narodowym jest narciarstwo alpejskie. Tenisiści nawet nie mogą się równać sukcesami na światowej arenie z narciarzami. Choć za sprawą nowego mistrza US Open zaczyna się to zmieniać.

Thiem został drugim w historii Austriakiem, który wygrał turniej wielkoszlemowy w singlu. Nawiązał do osiągnięcia Thomasa Mustera, triumfatora Rolanda Garrosa w 1995 roku.

Co ciekawe, Thiem i Muster w tym roku współpracowali w relacji zawodnik-trener. Trwało to... dwa tygodnie. - Dominic stwierdził: "Nie, to nie pasuje". Dominic potrzebuje kogoś, kto da mu przestrzeń i swobodę do rozwoju gry. Potrzebuje też porad, ale zwięzłych. A, jeśli masz kogoś, kto za dużo mówi, to to nie zadziała - wyjaśniał przyczyny niepowodzenia tej kooperacji ojciec tenisisty, Wolfgang Thiem.

ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa

3
/ 6

Pierwszy od czterech lat spoza "Wielkiej Trójki"

Roger Federer, Rafael Nadal i Novak Djoković tworzą tzw. "Wielka Trójką" męskiego tenisa. Łącznie zdobyli 56 tytułów wielkoszlemowych (Szwajcar 20, Hiszpan, 19, a Serb 17). Licząc od sezonu 2004, wygrali 55 z 66 rozegranych w tym czasie turniejów Wielkiego Szlema. To niebywała skala dominacja świadcząca o niesamowitych umiejętnościach tych graczy.

Ale w US Open 2020 zabrakło Federera i Nadala, a Djoković został zdyskwalifikowany po tym, jak podczas meczu IV rundy trafił piłką arbiter liniową. To otworzyło szansę dla innych. Skorzystał z niej Thiem.

Austriak stał się tym samym pierwszym triumfatorem wielkoszlemowym spoza "Wielkiej Trójki" od US Open 2016, gdy po mistrzostwo sięgnął Stan Wawrinka.

4
/ 6

Pierwszy nowy mistrz od sześciu lat

Przytoczona na poprzedniej stronie supremacja "Wielkiej Trójki" powoduje, że w ostatnich latach mieliśmy niewielu nowych mistrzów wielkoszlemowych. Od Australian Open 2008, gdy Djoković jako ostatni z "Big 3" zdobył tytuł w Wielkim Szlemie, po trofeum tej rangi sięgnęło jeszcze tylko pięciu graczy - Juan Martin del Potro, Andy Murray, Stan Wawrinka, Marin Cilić i w niedzielę do tego grona dołączył Thiem.

Tenisista z Wiener-Neustadt został tym samym pierwszym nowym triumfatorem imprezy wielkoszlemowej od US Open 2014 i triumfu Cilicia. Co ciekawe, w drodze po tytuł zmierzył się z Chorwatem. W III rundzie zwyciężył 6:2, 6:2, 3:6, 6:3 i aż do finału był to jego jedyny stracony set w turnieju.

5
/ 6

Pierwszy ze swojego pokolenia

W teorii tenisiści urodzeni w latach 90. XX wieku powinni teraz wieść prym w rozgrywkach. Jednak w turniejach wielkoszlemowych gracze z tego pokolenia długo nie mogli dokonać przełomu i musieli uznawać wyższość bardziej doświadczonych. Thiem, który przyszedł na świat 3 września 1993 roku, jest pierwszym triumfatorem imprezy Wielkiego Szlema urodzonym w ostatniej dekadzie minionego stulecia.

Tytuł Austriaka w US Open 2020 zakończył się też wielkoszlemową dominację graczy wywodzących się z lat 80. ubiegłego wieku. Poprzednim mistrzem Wielkiego Szlema urodzonym w innej dekadzie, był zwycięzca Roland Garros 2004 Gaston Gaudio - rocznik 1978.

6
/ 6

Pierwszy od 71 lat, który wygrał nowojorski finał, choć przegrywał 0-2

Skoro wspomnieliśmy o Gaudio, to Argentyńczyk do niedzieli był ostatnim tenisistą, który wygrał finał turnieju wielkoszlemowego, mimo przegrania dwóch pierwszych partii. W meczu o tytuł Roland Garros w 2004 roku pokonał Guillermo Corię 0:6, 3:6, 6:4, 6:1, 8:6.

Odwracając losy niedzielnego meczu od stanu 0-2, Thiem dokonał rzeczy niebywałej. Wystarczy zaznaczyć, że Austriak jest pierwszym tenisistą, który wygrał finał US Open, odrabiając stratę dwóch setów, od 1949 roku. Wówczas, a były to jeszcze czasy tenisa amatorskiego i grano na nieco innych zasadach (np. bez tie breaków w secie), Pancho Gonzales pokonał 16:18, 2:6, 6:1, 6:2, 6:4 Tedda Schroedera.

W trwającej nieprzerwanie od 1881 roku historii US Open stratę dwóch setów w finale skutecznie odrobili jeszcze Jack Kramer (1947 rok), Don McNeill (1940), Bill Tilden (1922) i Maurice McLoughlin (1912).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Fanka Rożera
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ja wolę ciekawostki Motyki o Djokoviciu.  Ciekawe co o Djokoviciu i jego próbie uduszenia sędziny piłką sądzi Maestro, bo jakoś Motyka nie zapytał Rozera.  
omi
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajne te wszystkie fakty, tylko szkoda, że w takich warunkach do tego doszło. Jakby było mało, że bez publiczności, to chyba najbardziej smutne było to, że sami musieli sobie podnieść te trofea Czytaj całość