Tokio 2020. Co ze startem Justyny Święty-Ersetic? Dyrektor sportowy PZLA zabrał głos

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Adam Nurkiewicz  / Na zdjęciu: Justyna Święty-Ersetic
Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Justyna Święty-Ersetic
zdjęcie autora artykułu

Niepokojące informacje dotyczące Justyny Święty-Ersetic napłynęły z Tokio. Gwiazda reprezentacji Polski zmaga się z urazem mięśniowym i nie wiadomo, kiedy będzie zdolna do startu na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Walka z czasem trwa.

Na kilka dni przed wylotem reprezentacji Polski na igrzyska olimpijskie do Japonii wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Tomasz Majewski zdradził, że nasza mistrzyni Europy ma problemy ze zdrowiem. W rozmowie z Interią potwierdził to także trener sztafety Aleksander Matusiński.

- Przez ten uraz mięśniowy jej treningi zostały spowolnione. Teraz po prostu nie wiemy, na ile w Tokio pozwoli jej zdrowie - przekazał szkoleniowiec.

Ceremonia rozpoczęcia igrzysk olimpijskich Tokio 2020 zaplanowana jest na piątek, pierwszy możliwy start Justyna Święty-Ersetic 30 lipca (eliminacje sztafety mieszanej 4x400 m). Informacje napływające dotychczas z Tokio są niepokojące. W czwartek, głos na temat problemów zdrowotnych polskiej biegaczki zabrał dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki.

ZOBACZ WIDEO: Koniec współpracy polskich pływaków z prezesem PZP? "Potrzebujemy zmian, aby zapobiec rozwojowi w złą stronę"

- Z tego co wiem od trenera Aleksandra Matusińskiego, to Justyna realizuje treningi. Może nie są one optymalne, ale są tam elementy biegowe. Wcześniej miała ćwiczenia zastępcze. Każdy kolejny dzień jest tu cenny, dochodzi dodatkowa regeneracja, a igrzyska są długie - powiedział Kęcki w rozmowie z serwisem eurosport.tvn24.pl.

Reprezentantka Polski pierwotnie przymierzana była do startu w trzech konkurencjach - biegu indywidualnym na 400 m, sztafecie kobiecej i mieszanej. Zdaniem dyrektora sportowego PZLA nic się w tej kwestii póki co nie zmieniło. Ostateczna decyzja dotycząca występu 28-latki ma zapaść dzień lub dwa przed startem.

Czytaj także: Tokio 2020. Rekordowa liczba sportowców LGBTQ na igrzyskach. Dwukrotnie większa niż w Rio De Janeiro Polacy w niebezpieczeństwie przed IO! Wszędzie chodzą z dzwonkami

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Sportowe Fiuty
23.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To może zrobić ją chorążym reprezentacji i gdyby nie wystąpiła , to chociaż by miała nagrodę pocieszenia ...  
avatar
yes
23.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Gwiazdą reprezentacji" - jest to zawodniczka, proszę pisać normalnie. Kto dokonuje podziału?  
avatar
Mirosław Soroczyński
23.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
JUSTYNKA?!.....TRZYMAJ SIE MOCNO I PRĘŻNIE.MY JESTEŚMY Z TOBĄ NA ZAWSZE.NIE PRZEŻYWAJ BEDZIE DOBRZE I POJEDZIESZ NA OLIMPIADĘ.JESTEŚ DLA NAS SUPER DZIEWCZYNA.  
avatar
Robertus Kolakowski
22.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Bez niej nasza sztafeta jest o 1/2 sekundy wolniejsza.