- W świetle wzrostu zakażeń COVID-19 rząd zdecydował się odwołać udział Gwinei w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Jesteśmy zaniepokojeni tym, co się dzieje i chcemy chronić zdrowie gwinejskich sportowców - powiedział w środę minister sportu Gwinei Sanoussy Bantama Sow, cytowany przez agencję AFP.
O ile epidemia koronawirusa miała być oficjalnym powodem rezygnacji reprezentacji Gwinei z występu na igrzyskach olimpijskich, to w krajowych mediach spekulowano, że faktyczną przyczyną były problemy finansowe. Gwinea to bowiem jeden z najbiedniejszych krajów w zachodniej Afryce.
W czwartek agencja AFP poinformowała jednak, że Gwinejczycy ostatecznie wystartują w Tokio. - Rząd, po otrzymaniu zapewnień od ministerstwa zdrowia, wyraża zgodę na udział naszych sportowców w igrzyskach olimpijskich - przekazał minister sportu Sanoussy Bantama Sow w oświadczeniu.
Dla sportowców z Gwinei będą to dwunaste igrzyska olimpijskie. Przedstawiciele afrykańskiego kraju nigdy dotąd nie zdobyli medalu. W Tokio państwo z zachodniej Afryki reprezentować będą Fatoumata Yarie Camara (zapasy), Mamadou Samba Bah (judo), Fatoumata Lamarana Toure i Mamadou Tahirou Bah (pływanie) oraz Aissata Deen Conte (lekkoatletyka).
Czytaj także:
Tokio 2020. Polacy poznali rywali. To nie było dobre losowanie
Tokio 2020. Reprezentanci Polski w boksie poznali rywali. Łatwo nie będzie
ZOBACZ WIDEO: To będą gorące igrzyska! Sofia Ennaoui zdradza jak przygotować się na starty w upalne dni