Punktualnie o 4:00 czasu polskiego kolarze ruszyli na 234-kilometrową trasę wyścigu ze startu wspólnego. To konkurencja, w której pięć lat temu, w Rio de Janeiro, medal wywalczył Rafał Majka.
W trakcie rywalizacji, na około 155 kilometrów przed metą, doszło do niebezpiecznej sytuacji w peletonie. Upadło aż czterech kolarzy, w tym dwóch reprezentantów Wielkiej Brytanii: Geraint Thomas i Tao Geoghegan. Ten pierwszy jest jedną z medalowych nadziei Brytyjczyków.
Choć upadek wyglądał dość groźnie, kolarze wrócili do rywalizacji. Thomas ruszył do walki z rozdartą koszulką i zakrwawionym łokciem. Nie zamierzał jednak zjechać z trasy.
Brytyjczyk jest dużym pechowcem w tym sezonie. Podczas Tour de France 2021 wybił bark po kraksie na trzecim etapie.
Czytaj także:
- Tokio 2020. Prezydent wspierał Polaków. Szczęścia nie przyniósł
- "Kto jest za to odpowiedzialny?" Niemcy grzmią
ZOBACZ WIDEO: Ile sprzętu potrzebuje dziesięcioboista? "Jedenasta konkurencja to noszenie sprzętu z lotniska"