Tokio 2020. Powalczyły w drugim secie, ale nie dały rady. Magda Linette i Alicja Rosolska pokonane

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Magda Linette
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette i Alicja Rosolska podjęły walkę w drugim secie, ale Amerykanki okazały się dla nich za mocne. Polskie tenisistki zakończyły udział w turnieju gry podwójnej Igrzysk XXXII Olimpiady Tokio 2020.

W niedzielę Magda Linette dwa razy wychodziła na kort w Tokio. W igrzyskach olimpijskich rywalizowała w singlu i deblu. W starciu z Aryną Sabalenką nie miała nic do powiedzenia. Po godz. 7:00 czasu polskiego walczyła w parze z Alicją Rosolską. Rywalkami Polek były Bethanie Mattek-Sands i Jessica Pegula. Amerykanki wygrały to spotkanie 6:1, 6:3.

Początek był bardzo słaby w wykonaniu Polek. W pierwszym gemie Linette oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Serwis straciła również Rosolska, która również nie uniknęła podwójnej pomyłki. Amerykanki bardzo dobrze serwowały i returnowały, były skuteczne w każdej strefie kortu, imponowały refleksem. Trzecie przełamanie zaliczyły w szóstym gemie. Polki obroniły dwie piłki setowe, ale przy trzeciej Rosolskiej nie wyszedł lob.

W pierwszych gemach II partii było dużo walki. Świetnym returnem Linette wymusiła błąd na Peguli i zdobyła przełamanie na 1:0. W drugim gemie poznanianka odparła dwa break pointy, ale po grze na przewagi Amerykanki wyrównały na 1:1 piękną akcją (skrót Mattek-Sands i wolej Peguli). Polki nie odpuszczały, były solidniejsze i aktywniejsze niż w I secie. Lepiej returnowały, grały agresywniej z głębi kortu i były sprytniejsze przy siatce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia

Bardzo dobrym returnem Linette zdobyła przełamanie na 2:1. Polki wciąż miały problemy z serwisem i nie podwyższyły prowadzenia. Kompletnie nieudany drajw wolej forhendowy kosztował Rosolską oddanie podania i był remis 2:2. W kluczowych momentach bardziej zdecydowany tenis grały Amerykanki. W piątym i siódmym gemie odparły łącznie trzy break pointy. Świetnym bekhendem przy siatce Mattek-Sands zaliczyła przełamanie na 5:3. W dziewiątym gemie Pegula mecz zakończyła mocnym serwisem.

W ciągu 72 minut Mattek-Sands i Pegula zdobyły 22 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Amerykanki wykorzystały sześć z 12 break pointów. Linette i Rosolska na przełamanie zamieniły tylko dwie z ośmiu okazji. Polki popełniły 15 niewymuszonych błędów, a Amerykanki i zrobiły ich tylko sześć.

Mattek-Sands to bardzo utytułowana deblistka. W swoim dorobku ma dziewięć wielkoszlemowych tytułów, pięć w deblu (wszystkie z Czeszką Lucie Safarovą) i cztery w mikście. W tym roku zanotowała finał Rolanda Garrosa razem z Igą Świątek. Mattek-Sands jest mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro (2016) w grze mieszanej w parze z Jackiem Sockiem.

Dla Rosolskiej, która wróciła po przerwie macierzyńskiej, był to trzeci występ w igrzyskach olimpijskich. W Pekinie (2008) i Londynie (2012) również odpadła w I rundzie. Jej partnerką była wtedy Klaudia Jans-Ignacik. Linette po raz drugi uczestniczyła w największej sportowej imprezie świata. Pięć lat temu w Brazylii w singlu odpadła po pierwszym meczu.

Igrzyska olimpijskie Tokio 2020, Tokio (Japonia)
Ariake Tennis Park, kort twardy
niedziela, 25 lipca

I runda gry podwójnej kobiet:

Bethanie Mattek-Sands (USA, 4) / Jessica Pegula (USA, 4) - Magda Linette (Polska) / Alicja Rosolska (Polska) 6:1, 6:3

Program i wyniki igrzysk olimpijskich Tokio 2020

Zobacz także:
Kapitalny debiut Igi Świątek w olimpijskim turnieju. Kolejna Polka pognębiła Niemkę
Tego się Hubert Hurkacz nie spodziewał. Musiał to wykorzystać!

Komentarze (0)