Tokio 2020. Reprezentacja 3x3 po drugim dniu turnieju. "Zagraliśmy koncertowo!"

Materiały prasowe /  FIBA3x3 / Na zdjęciu od lewej: Szymon Rduch, Michael Hicks, Paweł Pawłowski, Przemysław Zamojski
Materiały prasowe / FIBA3x3 / Na zdjęciu od lewej: Szymon Rduch, Michael Hicks, Paweł Pawłowski, Przemysław Zamojski

W sobotę koszykarska reprezentacja 3x3 zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Polacy po drugim dniu turnieju mają bilans 2:2, choć był apetyt na więcej. "Zagraliśmy koncertowo!" - przyznał w niedzielę jeden z ekspertów.

[b]

[/b]Drugi dzień zmagań w Tokio za nami. Reprezentacja Polski 3x3 kończy dzień z jedną porażką i jednym zwycięstwem. 

Tuż przed wylotem do Tokio, na pytanie, kto będzie najmniej wygodnym rywalem w turnieju, trener Piotr Renkiel odpowiedział bez zastanowienia: Serbowie, uzasadniając, że te pojedynki zawsze przynosiły dużo emocji, była większa rywalizacja i chęć pokazania, kto jest lepszy. - W Amsterdamie nam się udało, w Manilii to oni byli górą. To zawsze dodatkowy smaczek. FIBA 3x3 lubi, jak się spotykamy. Mam nadzieję, że później spotkamy się jeszcze w finale i będziemy mogli ich pokonać - dodał.

Ten mecz, faktycznie przysporzył wiele emocji. Na początku to Biało-Czerwoni lepiej go rozpoczęli, robiąc nadzieję na niespodziankę. Ostatecznie, zimną krew zachowali Serbowie i szalę zwycięstwa przechylili na swoją korzyść, mimo że jak najbardziej byli w zasięgu Polaków. Szczególnie, że - jak zauważył selekcjoner - odpuścili granie w turniejach, obierając taktykę, która nie zdradzała tego, co przygotowali. "Myślę, że to, jak i dobór składu może ich zgubić" - analizował przed spotkaniem. Chociaż tym razem się nie udało, widzieliśmy zupełnie inną drużynę.

ZOBACZ WIDEO: Zimny prysznic dla polskich siatkarzy. "Z nożem na gardle potrafimy lepiej grać"

Drugi pojedynek wyglądał zdecydowanie lepiej - kadra rozegrała jak dotąd najlepsze spotkanie, co potwierdza głosy, że koszykarska reprezentacja 3x3 po słabszych początkach, potrafi rozkręcić się z każdym kolejnym dniem.

- Zagraliśmy koncertowo! - podsumował Adrian Mroczek-Truskowski, koszykarz i ekspert w studio. - W porównaniu do pierwszego dnia, w niedzielę widzieliśmy dobre decyzje, zaangażowanie w obronie, celne rzuty i zdecydowanie większą zespołowość. Obrona była świetna, wszystkie założenia zostały zrealizowane - wylicza.

- Wreszcie graliśmy swoją koszykówkę - stwierdził Piotr Renkiel. I chociaż aktualnie bilans na igrzyskach wynosi 2:2 i była szansa na więcej, można z optymizmem patrzeć na kolejne mecze.

Terminarz kadry 3x3 na igrzyskach olimpijskich:

poniedziałek, 26 lipca
godz. 12:05, Polska - Chiny
godz. 15:25, Holandia - Polska

wtorek, 27 lipca
godz. 7:40, Belgia - Polska

Gdzie oglądać?
Eurosport, TVP Sport, player.pl.

Zobacz także: Michael Hicks: Wiem, że mecze z Rosją są wyjątkowe
Świetna wiadomość dla Biało-Czerwonych! Polacy zachwyceni

Źródło artykułu: