32-letnia judoczka w pierwszej walce olimpijskiego turnieju w kategorii 63 kg zmierzyła się z Węgierką Szofi Ozbas. Martyna Trajdos musiała jednak uznać wyższość swojej przeciwniczki i szybko straciła szansę na dobry wynik podczas igrzysk w Tokio 2020.
Urodzona w Bełchatowie zawodniczka, która na arenie międzynarodowej reprezentuje Niemcy, nie ukrywała swojego rozczarowania. O jej występie na igrzyskach pamiętałoby niewielu fanów, gdyby nie zachowanie jej trenera sprzed walki.
Szkoleniowiec Niemki chciał ją pobudzić w nietypowy sposób. Potrząsnął nią, a następnie dwukrotnie uderzył w twarz. Wychodzi jednak na to, że to ich stały zwyczaj, gdyż zawodniczka nie protestowała.
Na nic się to zdało. Martyna Trajdos to utytułowana zawodniczka. Dwa lata temu sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata, które zresztą rozegrano w Tokio. Ma w swoim dorobku również złoty medal mistrzostw Europy z 2015 roku.
Zmęczeni po zarwanej nocy
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) July 27, 2021
Mamy dla Was plaskacz na pobudzenie
Każdy moment #Tokyo2020 na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/wqdsrsc2xS
Czytaj także:
Tokio 2020. Wspaniały występ 17-latka z Polski! Krzysztof Chmielewski popłynie w finale!
Tokio 2020. Nadzieje medalowe zaprzepaszczone. A było tak blisko
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia