Tokio 2020. Nie tak miało być. Słaby dzień polskiej załogi, ale nie wszystko jeszcze stracone!

Po ośmiu z dziesięciu wyścigów Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar zajmowały drugie miejsce w klasie 470. Strata do brytyjskiej załogi Mill/McIntyre wynosiła jednak zaledwie jedno "oczko". W walce o złoto liczyły się jeszcze Francuzki Lecointre/Retornaz, a różnica między prowadzącą trójką, a pozostałymi osadami, była naprawdę duża.

Wyścigi nr 9 i 10 miały zostać rozegrane w poniedziałek w Enoshimie. Warunki nie pozwoliły jednak na przeprowadzenie zawodów i nawet wyścigi medalowe w innych klasach zostały przeniesione na wtorek.

Wyścig nr 9 był pełen niespodzianek. Cała prowadząca w klasyfikacji generalnej trójka nie zaliczy go do udanych. Najlepsze były Hiszpanki, które walczyły o czołową dziesiątkę. Brytyjki zajęły 9. miejsce, Francuzki 10., a Polki 15. W przypadku naszej reprezentacji to był najgorszy rezultat, który został odliczony.

W drugim naszym reprezentantkom poszło jednak tak samo źle. Biało-Czerwone nie potrafiły płynąć tak skutecznie, jak wcześniej i były daleko za czołówką. Ukończyły wyścig na 15 miejscu.

Co musi się stać, by Polki zdobyły medal?

Wyścig medalowy z udziałem 10 najlepszych ekip odbędzie się już w środę, 4 sierpnia o godz. 8:33. Jest on podwójnie punktowany. Medal Biało-Czerwonym da miejsce w pierwszej piątce. Jeśli go nie zajmą, muszą się oglądać na rywalki. Krążek Polki będą miały także, jeśli wyprzedzą Francuzki o dwie lokaty albo nie przegrają ze Słowenkami o więcej niż cztery miejsca. Polki teoretycznie mają szanse na złoto, ale to mało prawdopodobne patrząc na to, w jakiej formie są Brytyjki.

Czytaj więcej: Tokio 2020. Dobry finisz i pewny awans Natalii Kaczmarek Potrzebny był fotofinisz w finale Polki!

ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"