Tokio 2020. Mistrzowie świata out! Główny faworyt z meczu na mecz rośnie w siłę

PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji USA
PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji USA

Amerykanie zakończyli marzenia Hiszpanii o medalu na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Obrońcy tytułu wygrali pewnie 95:81. Mistrzom świata nie pomógł rekordowy występ Ricky'ego Rubio.

To był bez wątpienia najbardziej elektryzująco zapowiadający się ćwierćfinał olimpijskiego turnieju podczas Tokio 2020. Amerykanie pokazali jednak, że zapowiedzi czwartego kolejnego złota nie są wyssane z palca.

Co prawda lepiej rozpoczęli Hiszpanie, którzy prowadzili nawet 40:29, ale wtedy mecz przejął Kevin Durant. Kolejne minuty to seria reprezentantów USA 22:4!

Podopieczni Gregga Popovicha zaczęli lepiej bronić, a w ataku - oprócz doskonałego Duranta - kapitalnie dzielili się piłką. Z otwartych pozycji "wystarczyło" już tylko trafiać.

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. Złoto sztafety "gamechangerem" dla Polski? "My też jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy!"

Amerykanie trafili 13 "trójek", rozdali 28 asyst, mieli też 14 przechwytów i tylko 9 strat. Durant miał 29 punktów i był jednym z pięciu zawodników swojego zespołu z dwucyfrową zdobyczą punktową.

Wśród Hiszpanów brylował Ricky Rubio. Zdobył szalone 38 punktów na znakomitej skuteczności (13/20 z gry), ale z nim na parkiecie mistrzowie świata byli aż -23 co było drugim najgorszym wynikiem w zespole. Z drugim rozgrywającym Sergio Rodriguez ten wskaźnik był na plus 10...

Wracając do tego pierwszego, to Rubio zdobywając 38 punktów ustanowił dwa rekordy. Swój indywidualny w narodowych barwach (seniorska drużyna) oraz reprezentacji - to najlepsze osiągnięcie indywidualne jeśli chodzi o Hiszpanów podczas igrzysk.

W półfinale olimpijskiego turnieju koszykarzy w Tokio rywalem Amerykanów będzie zwycięzca starcia Australia - Argentyna.

USA - Hiszpania 95:81 (19:21, 24:22, 26:20, 26:18)
(Ricky Rubio 38, Sergio Rodriguez 16, Willy Hernangomez 10 (10 zb) - Kevin Durant 29, Jayson Tatum 13, Jrue Holiday 12, Damian Lillard 11, Zach LaVine 10)

Zobacz także:
Generał parkietu doceniony. Chris Paul podpisał wielki kontrakt!
Czekają na niego wielkie pieniądze. Doncić po igrzyskach otrzyma lukratywną ofertę

Komentarze (0)