Gigantyczny koszt organizacji igrzysk olimpijskich w Tokio. Kwoty rzucają na kolana

Światowa epidemia koronawirusa, która doprowadziła do przełożenia igrzysk olimpijskich oraz brak kibiców na trybunach sprawiły, że koszty organizacji turnieju okazały się najwyższe w historii.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
logo olimpijskie Materiały prasowe / Na zdjęciu: logo olimpijskie
Serwis eldia.com.do podaje, że oficjalna cena za organizację XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 wyniosła 15,4 miliarda dolarów, według badań Uniwersytetu Oksfordzkiego, byłaby to najdroższa impreza w historii.

Szacunkowy koszt budowy 300-łóżkowego szpitala w Japonii to 55 milionów dolarów. To oznacza, że za pieniądze wydane na organizację igrzysk rząd mógłby zbudować prawie 300 obiektów. Z kolei średnia cena budowy szkoły podstawowej to około 13 milionów. Kwota wydana na igrzyska pozwoliłaby zbudować 1200 placówek.

Według informacji podawanych przez "Puls biznesu" cena katalogowa Boeinga 747-8 wynosi 351,4 mln, to oznacza, że za pieniądze wydane na organizację można kupić około 40 takich maszyn.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia

Japończycy zapewniają, że rzeczywista cena organizacji igrzysk w Tokio jest nawet wyższa niż oficjalnie podana kwota, być może nawet dwukrotnie. Nie licząc 6,7 ​​miliarda dolarów, reszta środków na organizację pochodziła z pieniędzy podatników. Według najnowszego budżetu wkład MKOl wynosił 1,3 miliarda. Po wybuchu pandemii został on podwyższony o kilkaset milionów.

Koszty olimpijskie zostały przeanalizowane przez badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim, które wykazało, że wszystkie igrzyska olimpijskie organizowane od 1960 roku, przekroczyły budżet średnio o 172 procent. Nadwyżka w Tokio wynosić może nawet 244 procent.

- Ani MKOl, ani miasta-gospodarze nie są zainteresowane śledzeniem kosztów, ponieważ zwykle ujawnia to przekroczenia budżetu, które wprawiają MKOl i miasta gospodarzy w zakłopotanie - powiedział Bent Flyvberg, ekonomista pracujący na oxfordzkim uniwersytecie w rozmowie z przedstawicielami serwisu eldia.com.do. Flyvberg podkreślił, że koszty mogłyby zostać zmniejszone, gdyby MKOl wniósł większy wkład, zamiast drenować portfele organizatorów.

Duńczyk przyznał, że igrzyska w Tokio w 1964 r., jak twierdzi, były jednymi z najtańszych, albo jednymi z najdroższych, w zależności od tego, jaka część przygotowań mieści się w definicji wydatków olimpijskich. Według wyliczeń, na igrzyska w Pekinie w 2008 roku wydano ponad 40 miliardów dolarów, natomiast impreza zimowa w Soczi 2014 wyceniona została na 51 miliardów dolarów.

Czytaj także:
"To skandal". Polski maratończyk nie wytrzymał i wylał swoje żale
Będzie skandal dyplomatyczny? "Dranie rozpoczęły wojnę"

Jak oceniasz organizację igrzysk olimpijskich Tokio 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×