Polski olimpijczyk zatrzymany przez kibiców. Kazali mu wyjść z samochodu
To nie były udane igrzyska olimpijskie dla Marcina Lewandowskiego. Polski biegacz był jednym z głównych faworytów do medalu IO. Niestety, kontuzja przekreśliła jego marzenia. Kibice jednak nie zapomnieli o naszym sportowcu. Oj, nie zapomnieli.
- Przyjechałem do Tokio z drobnym urazem łydki. USG nic złego oprócz blizny nie pokazało. Powiedziałem sobie, że będę ryzykował i dam z siebie wszystko. W pewnym momencie nie byłem już w stanie jednak biec - komentował na gorąco lekkoatleta.
Dzień później okazało się, że kontuzja jest bardzo poważna. Lewandowski ogłosił, że kończy starty w sezonie 2021. Musi zająć się teraz zdrowiem. - Łydka nie jest zerwana, ale jest krwiak na 15 cm - poinformował zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: "Przegraliśmy z mistrzami olimpijskimi". Wygrana Francuzów osładza polską porażkęBiegacz zamieścił na swoim profilu FB film z całej akcji. Samochód, w którym podróżował sportowiec został zatrzymany, a potem... Warto obejrzeć!
"Witamy w domu, hej Lewy witamy w domu!", "Mistrz, mistrz, mistrz, Lewy mistrz!" - nie było końca okrzykom.
Czytaj także: Paweł Kapusta: Szanuj sportowca swego (komentarz) >>