W skoku wzwyż na igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020 na najwyższym stopniu podium stanęła Rosjanka Maria Lasitskene. Złota medalistka mistrzostw świata 2017 i 2019 w trzecim podejściu przeskoczyła poprzeczkę zawieszoną na 1,96, ale 2,02 metra pokonała już za pierwszym razem. Brązowa medalistka Jarosława Mahuczich uzyskała 2 metry w drugim podejściu, a na 2,02 i 2,04 miała zrzutki.
Ukrainka była niezwykle szczęśliwa po zakończeniu zawodów. Serwis rt.com donosi, że sportsmenka była zaangażowana w emocjonujące sceny z udziałem Rosjanki Lasitksene. Do sieci trafiło wspólne zdjęcie, na którym przytulają się ze sobą i są ubrane w barwy narodowe.
Fotografia rozwścieczyła kibiców na Ukrainie. Jeden z fanów pod tym zdjęciem dodał komentarz, że gdy to zobaczył, to momentalnie przestał wspierać sportowców. Padły mocne słowa z jego strony.
ZOBACZ WIDEO: Pogoda nie pomagała podczas igrzysk w Tokio. "Wielkie imprezy często są rozgrywane w ciężkich warunkach"
"Dopingowałem was i świętowałem wasze medale, ale jeśli reprezentujecie państwo ukraińskie, nie powinniście robić wspólnych zdjęć w ramionach Rosjan, przynajmniej publicznie. Wstyd mi za was" - napisał.
W tej sprawie głos zabrała nawet wiceminister obrony Anna Maliar. Zapowiedziała poważną rozmowę z brązową medalistką igrzysk olimpijskich w Tokio.
"Sportowcy reprezentujący Ukrainę na międzynarodowych zawodach muszą zrozumieć, że wojna rosyjsko-ukraińska trwa na Ukrainie i nakłada pewne ograniczenia i odpowiedzialność" - powiedziała wiceminister obrony Anna Malyar na Facebooku, dodając, że wspólne zdjęcie z Rosjanką "wywołało skandaliczną reakcję w społeczeństwie".
"Przestańcie zastraszać Jarosławę, dopóki nie usłyszymy jej wyjaśnień. Ona jest obecnie w Tokio. Zaraz po jej powrocie mam umówione z nią spotkanie. Zgłoszę wyniki rozmowy" - dodała wiceminister obrony.
Mahuczich zdobyła jeden z 12 brązowych medali zdobytych przez Ukrainę w Tokio. Łącznie kraj uzyskał 19 krążków (jeden złoty i 6 srebrnych), co dało mu 44. miejsce w klasyfikacji medalowej. Polska zajęła 17. miejsce (4+5+5).
- Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!
- Światowe media komentują sukces Dawida Tomali. "Oszołomił rywali"