Koronawirus. Tokio 2020. Odwołanie igrzysk nie wchodzi w grę. Możliwe przełożenie imprezy

Getty Images / David Mareuil/Anadolu Agency / Na świecie szaleje koronawirus. Czy storpeduje on największe sportowe wydarzenia tego roku?
Getty Images / David Mareuil/Anadolu Agency / Na świecie szaleje koronawirus. Czy storpeduje on największe sportowe wydarzenia tego roku?

Członek komitetu organizacyjnego Tokio 2020 przekazał, że nadchodzące igrzyska mogą zostać przesunięte nawet o rok lub dwa. Całkowite odwołanie zawodów wydaje się niemożliwe, m.in. z powodów finansowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Haruyuki Takahashi przekazał we wtorek, że z powodu koronawirusa rozważane są różne możliwości odnośnie zbliżających się igrzysk w Tokio. Jego zdaniem całkowite odwołanie imprezy jest niemożliwe.

- Nie sądzę, aby można było anulować igrzyska. Możliwe jest ich odroczenie. MKOl miałby ogromne kłopoty, gdyby nastąpiło odwołanie. Same prawa telewizyjne zapewniają im ogromne wpływy - powiedział w rozmowie z "Wall Street Journal".

NBC, które posiada prawa do transmisji w Stanach Zjednoczonych, wyłożyło na ten cel ponad miliard dolarów. Chociaż pieniądze odgrywają znaczącą rolę w podejmowaniu decyzji, najważniejszy wpływ będzie miała dalsza sytuacja związana z koronawirusem.

W Japonii przedsezonowe mecze baseballa rozgrywano przy pustych trybunach. Sezon ligowy miał rozpocząć się 20 marca, a już teraz wiadomo, że inauguracja odbędzie się najwcześniej w kwietniu.

Takahashi przekazał, że możliwe jest przesunięcie igrzysk w Tokio nawet na 2021 lub 2022 rok. Gdyby doszło do takiej sytuacji, pierwszy raz od czasów II wojny światowej igrzyska nie odbyłyby się w cyklu czteroletnim.

Czytaj także:
Tokio 2020. Koronawirus może wpłynąć na tenis. "Nikt dla igrzysk nie przełoży US Open"
Nowy pomysł na igrzyska olimpijskie Tokio 2020. Sportowcy krytykują

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Komentarze (0)