Historia ostatniej nominacji siatkarskiej do Tokio. "Wyjaśnili, że presja była zbyt duża"

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Damian Wojtaszek w meczu z Iranem
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Damian Wojtaszek w meczu z Iranem

Długo nie było wiadomo, dlaczego z ostatnią nominacją na igrzyska tak zwlekał trener kadry. W grze pozostawało dwóch zawodników: Zatorski i Wojtaszek. Ujawniamy kulisy tej sytuacji.

Zaraz po zakończeniu fazy grupowej Ligi Narodów poznaliśmy niemal całą listę wybrańców trenera Vitala Heynena, która powalczy o medal dla Polski na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Pozostała jedna niewiadoma, która dotyczyła obsady pozycji libero. Belg bardzo długo nie chciał odkryć ostatniej karty. W grze o wylot na igrzyska olimpijskie byli Damian Wojtaszek oraz Paweł Zatorski.

Tymczasem w meczach o medale turnieju we Włoszech zobaczyliśmy już tylko Zatorskiego.

Heynen tłumaczy, że dlatego zwlekał, bo najpierw puścił Wojtaszka do domu na kilka dni, kiedy rodziła jego żona. Nie miał więc okazji dobrze sprawdzić go w boju. - A potem, jak już wrócił, już po tym jak ogłosiłem kadrę, ale z tą jedną jeszcze nierozstrzygniętą niewiadomą, Zatorski i Wojtaszek przyszli do mnie z propozycją, aby podjąć tę decyzję wcześniej, a nie dopiero na samym końcu zgrupowania - opowiada nam selekcjoner Polaków.

Dżentelmeńska rozmowa

Damian Wojtaszek był chwalony za występy w pierwszej części turnieju Ligi Narodów. Później właśnie opuścił bańkę w Rimini, by zobaczyć narodziny syna. Rozmowa na temat olimpijskiej nominacji miała miejsce, gdy siatkarz VERVY Warszawa Orlen Paliwa powrócił do kolegów z reprezentacji.

- Przyszli do mnie dzień przed półfinałem Ligi Narodów, powiedzieli, że wolą teraz poznać rozstrzygnięcie. Wyjaśnili, że presja na nich jest zbyt duża i chcieli mieć klarowną sytuację. Wybrałem Zatorskiego - opowiada Heynen. - Skłamałbym, mówiąc, że Damian był zadowolony z wyniku tej rozmowy. Przyjął to bardzo dojrzale.

Potem okazało się, że mecze ze Słoweńcami oraz wielki finał, w którym Biało-Czerwoni ulegli Brazylijczykom, "należały" do Zatorskiego.

"Czułem z Damianem pewną więź"

Damian Wojtaszek znany jest z żywiołowych reakcji na boisku. To zupełne przeciwieństwo Zatorskiego. On i Wojtaszek na parkiecie są jak ogień i woda.

- Mój charakter jest bliższy temu, jaki ma Damian - szczerze przyznaje Heynen. -  Ale nie mogłem się tym kierować. Dlatego też tak trudno było mi go zostawić w Polsce, bo czuję z nim pewną więź - wyjaśnia selekcjoner.

Belg zaznaczył, że w reprezentacji nie ma miejsca na osobiste sympatie czy spoufalanie się szkoleniowców z zawodnikami. - Staram się zawsze trzymać pewien dystans do podopiecznych, by być obiektywnym. Gdyby któryś zaproponował mi wspólną kawę, nigdy bym się na to nie zgodził - twierdzi trener Biało-Czerwonych.

Kalendarz meczów grupowych Polaków w turnieju olimpijskim:

sobota, 24 lipca
Polska - Iran (godzina 12:40 czasu polskiego)

poniedziałek, 26 lipca
Polska - Włochy (godzina 7:20)

środa, 28 lipca
Polska - Wenezuela (godzina 9:25)

piątek, 30 lipca
Japonia - Polska (godzina 7:20)

niedziela, 1 sierpnia
Polska - Kanada (godzina 2:00)

Zobacz również:
Mistrzowie świata odlatują do Japonii. "Jestem głęboko przekonany, że polska siatkówka będzie miała medal"
Amerykański dziennik tłumaczy niefortunny wpis na temat reprezentacji Polski

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale widok! Polska pięściarka relaksuje się na Karaibach

Źródło artykułu: